Różnice między raportami istotne?
2011-08-03, 10:08 | aktualizacja 2011-08-03, 10:08
Wiktor Świetlik: powinniśmy nagłaśniać to, jak bardzo kłamliwy jest raportu MAK-u.
Posłuchaj
Publicyści zaproszeni do Trójki rozmawiali o poniedziałkowej odpowiedzi MAK na raport komisji Jerzego Millera.
Wiktor Świetlik z "Super Expresu" i Uważa Rze" powiedział, że MAK zarzuca komisji Millera brak obiektywizmu i mówi, że raport powstał pod naciskiem politycznym. – To mi przypomina protesty za czasów stalinowskich przeciwko łamaniu praw człowieka na Zachodzie. Takie głosy pojawiały się w prasie radzieckiej w czasie czystek stalinowskich – powiedział Wiktor Świetlik.
Marcin Wojciechowski z "Gazety Wyborczej" powiedział, że Rosjanie "w pewnych sprawach nie zdobyli się na większą otwartość i zaciekle bronią tego, żeby ich nie przedstawić w złym świetle". – Myślę, że jest to przede wszystkim problem Rosji, że nie potrafi przełamać pewnych schematów i zachowań – powiedział. – Warto jednak zwrócić uwagę, że mimo różnic, w 80 procentach te raporty są zbieżne – powiedział publicysta "Gazety Wyborczej".
Zdaniem Wiktora Świetlika pozostałe 20 procent jest kluczowe. Z tym natomiast nie zgodził się Wojciechowski, który powiedział, że kluczową sprawą dla katastrofy, która występuje w obu raportach, jest zejście poniżej stu metrów. – Kwestie zachowania kontrolerów i stanu lotnika są istotne dla całościowego obrazu, ale nie są kluczowe dla samej katastrofy – powiedział Wojciechowski.
Wiktor Świetlik powiedział, że powinniśmy nagłaśniać to, jak bardzo kłamliwy jest raportu MAK-u. – Minimalizacji swojej odpowiedzialności jest kłamstwem. Wygląda na to, że Rosjanie ukryli część faktów – powiedział Świetlik.
Na spotkanie z "Komentatorami Trójki" zapraszamy od poniedziałku do piątku po godzinie 8.35.
rk