Czy tylko Klich? Politycy o odpowiedzialności za katastrofę smoleńską

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail

Mariusz Błaszczak (PiS): Miller nie poruszył kwestii odpowiedzialności szefa kancelarii premiera za organizację wizyty, bo jest sędzią we własnej sprawie.

Posłuchaj

Śniadanie w Trójce - 30 lipca 2011
+
Dodaj do playlisty
+

Goście "Śniadania w Trójce", komentowali publikację raportu komisji Jerzego Millera ws. katastrofy smoleńskiej, a także dymisję ministra obrony narodowej, Bogdana Klicha.

Zdaniem Mariusza Błaszczaka, posła PiS, dokumentu, który pokazał Jerzy Miller nie można nazywać "raportem" tylko "opracowaniem". - To dlatego, że komisja nie miała dostępu do kluczowych dowodów – powiedział gość Beaty Michniewicz. Zdaniem Mariusza Błaszczaka, takie zachowania Rosjan, jak wycinanie drzew zaraz po katastrofie, należy uznać za mataczenie w sprawie.

- W raporcie mamy do czynienia ze skupianiem się na pewnej cząstce całej sprawy – czyli wojsku. Miller nie poruszył kwestii odpowiedzialności szefa kancelarii premiera za organizację wizyty, bo jest sędzią we własnej sprawie – stwierdził poseł PiS.

O odpowiedzialności Tomasza Arabskiego, szefa kancelarii premiera, mówił również przewodniczący Klubu Parlamentarnego SLD, Marek Wikiński. Poseł zwrócił uwagę, że Arabski odpowiadał osobiście za organizację lotu. Zwrócił również uwagę, że komisji Jerzego Millera nie przekazał protokołu ze spotkania jakie miało miejsce przed 10 kwietnia, a dotyczyło organizacji lotu. - To co się stało z Bogdanem Klichem, Tomaszem Arabskim i Radosławem Sikorskim, świadczy o braku klasy i wyższych standardów. Klich nie miał wyjścia, musiał podać się do dymisji. Ale nie dajmy sobie wmówić, że nie było nikogo poza nim odpowiedzialnego za błędy o których mówi raport Millera – powiedział Wikiński.

Dymisje po 10 kwietnia?

Jarosław Kalinowski, europoseł z ramienia PSL, nazwał błędem fakt, że szef MON, Bogdan Klich nie podał się do dymisji zaraz po katastrofie smoleńskiej. Zaznaczył, że osób, które powinny wtedy ustąpić ze stanowisk jest więcej. - Osoby, które miały udział w organizacji lotu, powinny się podać do dymisji honorowo. Gdyby tak się stało sprawa nie byłaby dziś tak bolesna – powiedział Jarosław Kalinowski. Europoseł dodał również, że raport komisji Millera nie zawiera nowych tez, na ma w nim także zawartych wielu szczegółów, ale – zdaniem polityka PSL – był on potrzebny.

Henryk Wujec, doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego powiedział, że to dobrze, iż raport nie ukrywa wad, które były po polskiej stronie.  – Teraz trzeba wyciągnąć wnioski, również personalne – stwierdził.

Błędu nie było

Zdaniem Jarosława Gowina, posła PO, nie było żadnego "osobistego błędu" Bogdana Klicha. - Minister Klich w dobrej wierze akceptował raporty swoich podwładnych – powiedział Jarosław Gowin. Poseł powiedział, że na podstawie raportu można stwierdzić, że stan polskiego wojska w wielu miejscach jest fatalny. - Minister Klich poniósł polityczną odpowiedzialność za zaniedbania, które nawarstwiały się przez wiele lat, także za poprzednich ministrów – powiedział Gowin. - Jego zachowanie wczoraj było honorowe – dodał.

Paweł Poncyliusz, przewodniczący Klubu Parlamentarnego PJN, zauważył, że po katastrofie smoleńskiej, niektóre osoby zamiast odpowiadać za zaniedbania, otrzymywały awanse. - Sytuacja z awansem szefa BOR, gen. Mariana Janickiego, to czarny dowcip. Po otrzymaniu kolejnej gwiazdki powiedział, że doskonale przygotował obie wizyty – powiedział Poncyliusz. Przyznał, że kolejne dymisje mogą nie naprawić „systemu, który zawiódł 10 kwietnia”.

 

Na kolejną audycję „Śniadanie w Trójce” zapraszamy 3 września o 9:00.

Polecane