Nie będzie debaty na temat przywrócenia kary śmierci
Łukasz Warzecha ("Fakt"): Póki w Europie obowiązuje liberalny paradygmat nie tyle karania, co naprawiania przestępcy, żadnej dyskusji nie będzie.
Łukasz Warzecha
Foto: PR/Wojciech Adam Jurzyk
Dziennikarz Wiesław Dębski również jest zdania, że nie będzie ogólnoeuropejskiej debaty, gdyż zwolenników przywrócenia kary śmierci jest niewielu.
- Wśród elit niewielu, wśród ludzi prawdopodobnie byłaby to większość, ale zgadzam się, że na razie nie ma do takiej atmosfery dyskusji i w najbliższych latach nie będzie – dodał Łukasz Warzecha.
Publicysta "Faktu" jest jednak zdania, że powinna zostać przywrócona kara śmierci za bardzo ściśle określone przestępstwa. – To, co się stało w Norwegii kwalifikowałoby się bezwzględnie, jako dokonane na zimno i z premedytacją – podkreślił.
Wiesław Dębski zauważył, że najpierw należy zastanowić się nad funkcją kary, czy ma ona: resocjalizować, odstraszać czy stanowić zemstę. – Zabicie człowieka oznacza, że żadnej resocjalizacji już więcej nie będzie – powiedział.
Przyznał, że niski wymiar kary w Norwegii razi, ale tamtejszy sąd ma możliwość jej przedłużania. Tak się pewnie stanie w przypadku Andersa Breivika. – Poza tym, jeśli się zdecydowaliśmy w naszym systemie prawnym i w naszej cywilizacji na to, że kary śmierci nie ma, to nie można robić jednorazowych odstępstw – podsumował.
Audycji "Komentatorzy" można słuchać od poniedziałku do czwartku o 8:35.
(asz)