Uśmiechy polityków na plakatach zostaną
2011-07-21, 10:07 | aktualizacja 2011-07-21, 10:07
Renata Kim ("Wprost"): wybory i programy partii to nie jest jogurt i nie powinno się go reklamować.
Posłuchaj
Tegoroczne wybory parlamentarne będą jednodniowe, a kandydatów do Senatu będziemy wybierali w jednomandatowych okręgach - to konsekwencje orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Trybunał uznał też, że niezgodne z konstytucją są zawarte w kodeksie dwudniowe wybory prezydenckie i parlamentarne.
Marcin Wojciechowski z "Gazety Wyborczej" przyznaje, że najważniejsze w orzeczeniu TK jest to, że wiemy na jakich zasadach będę one przeprowadzane. Odnosząc się do kwestii bilbordów powiedział, że lepsze są tradycyjne rozwiązania, a nie próba oszukania wyborów poprzez prowadzenie kampanii informacyjnych.
- Szalenie mi żal, zakazu bilbordów. Zgadzam się z Rafałem Dutkiewiczem, który mówił, że wybory i programy partii, to nie jest jogurt i nie powinno się go reklamować. Na tym orzeczeniu wygrywają partie, które mają pieniądze na takie reklamy. Żal mi też dwudniowych wyborów, bo za tym stało podwyższenie frekwencji wyborczej – powiedziała Renata Kim z tygodnika "Wprost".
Zdaniem Marcina Wojciechowskiego dopiero przy zmianie konstytucji będzie można mówić o dwudniowych wyborach. - Sprawa bilbordów pokazuje, że każdy próbuje dopasować ordynację pod siebie. Platforma może sobie pozwolić na taki gest w stronę wyborców – powiedział Wojciechowski.
Odnosząc się do jednomandatowych okręgów wyborczych do Senatu, Renata Kim powiedziała, że ożywią one te wybory. Marcin Wojciechowski dodał, że mają one drugą, gorszą stroną. – Takie wybory promują ludzi, którzy mają pieniądze i są popularni. To może doprowadzić do oligarchizacji życia politycznego – stwierdził publicysta "Gazety Wyborczej".
Audycji "Komentatorzy" można słuchać od poniedziałku do czwartku o 8:35.
rk