Nie zauważyłam, kiedy zniknęłam ...

Reportaż "Super plan" Hanny Wilczyńskiej-Toczko 13 lipca

Dodaj do playlisty

- Ta rzeźba powstała 2 miesiące po odejściu mojego męża, wiedziałam już wtedy, że go nie zatrzymam i że muszę walczyć o siebie, o swoje sprawy. Taka jest "Atena" – opowiada Dorota Białczak, gdańska artystka rzeźbiarka, która po 11 latach małżeństwa została sama.

Walka była konieczna na wszystkich poziomach. Wspólne mieszkanie jeszcze przez miesiąc po tym, jak mąż zakomunikował swoje odejście, było wykańczające emocjonalnie. Paradoksalnie pomogły kłopoty finansowe.

- To, że zostałam z piramidalnymi ekonomicznymi zobowiązaniami, było dla mnie poważnym przyczynkiem, że ja nie mogę leżeć i zapadać się w czarną dziurę, bo każdy dzień może się skończyć jeszcze większym dramatem – wspomina bohaterka reportażu Hanny Wilczyńskiej-Toczko.

Dorota nie bała się tylko jednego – zadawania pytań. Stawiała je przyjaciołom, szukała odpowiedzi. – Potrzebowałam usłyszeć, że mam kredyt, że zostawił mnie mąż, a za chwilę przyjdzie rachunek za gaz, ale też żebym nie opowiadała bzdur, że nie potrafię obsługiwać komputera i że wcale im mnie nie żal, bo byłam głupia - dodaje z uśmiechem.

Zdecydowała się na terapię i zrozumiała, że sama też popełniała błędy. Najistotniejszym z nich było zaniedbanie siebie samej. – On był całym moim światem, nawet nie zauważyłam kiedy zniknęłam – mówi i dodaje, że od czasu rozstania stawia na siebie, widzi, że jest ważna.

Bardzo pomaga jej praca. Sztuka stała się formą terapii dla samej Doroty, ale także innych kobiet, które przeżyły traumę.

Rzeźby torsów siedmiu bogiń złożyły się na wystawę "Rysy Kobiety". Wszystkie prace powstały po rozstaniu Doroty Białczak z mężem.

Posłuchaj jak doszło do powstania projektu "Rysy Kobiety. Spotkania warsztatowe" skierowanego do kobiet, które przeżyły traumę.


Reportaż "Super plan" przygotowała Hanna Wilczyńska-Toczko z Polskiego Radia Gdańsk.

(asz)