Andrzej Franaszek: Miłosz cenił zmysłowe przyjemności
2011-05-11, 11:05 | aktualizacja 2013-10-08, 11:10
- Miłosz mówił o sobie odrobinę naginając fakty, ale ta jego opowieść była prawdziwa. Nie miał potrzeby tworzenia mitologii własnej osoby - mówi Andrzej Franaszek, autor pierwszej biografii poety.
Posłuchaj
"Miłosz. Biografia" to 800 stron niezwykłych tym bardziej, że pomysł na powstanie tej książki zrodził się w latach 90., jeszcze za życia poety.
- Miłosz mnie znał i zgadzał się, żebym przystąpił do pracy - opowiada jego biograf Andrzej Franaszek - Udostępnił mi swoje rozmaite archiwa, wysyłał mnie do swoich przyjaciół z prośbą, by zgodzili się ze mną porozmawiać.
Prowadzący "Klub Trójki", Jerzy Sosnowski ocenił, że życie poety ujęte zostało w książkowe ramy rzetelnie i taktownie. To ważne, bowiem biografowi zależało na zachowaniu szczerości wobec czytelnika. Ale też nie obawiał się bardziej kontrowersyjnych wątków.
- To nie jest tak, że pisząc odkrywałem szkielety w szafie - mówi Franaszek - Mówiąc o sobie, Czesław Miłosz przesuwał niejednokrotnie akcenty, czasem pewne rzeczy odsuwał w cień, a nawet odrobinę naginał fakty. Ale jego opowieść była prawdziwa. Nie miał potrzeby tworzenia mitologii własnej osoby.
Książka powstawała dziesięć lat. Napisana jest w sposób niezwykle interesujący (proszę kliknąć TU, aby przeczytać jej fragmenty).
Andrzej Franaszek szukał na przykład informacji o największej miłości w życiu poety, pojawiającej się w jego tekstach studentce prawa, pannie Jadwidze.
- Miałem takie przebłyski, czytając różne dzieła Czesława Miłosza, że był ktoś ważny w jego życiu. Ta miłość została oddalona i pozostała jego mitem do końca. Myślał, że życie mogłoby być łatwiejsze, lepsze, inne, gdyby tej miłości kiedyś nie oddalił - opowiada autor.
Biografowi zależy na tym, by czytać jego książkę współodczuwając, starając się empatycznie przeniknąć w, nie zawsze łatwe, historie z życia Czesława Miłosza. Zwłaszcza, że książką kreuje postać wyjątkowo złożoną:
- Miarą jego wielkości jest to, że mieścił w sobie niesłychanie dużo. Z jednej strony był zdecydowanie intelektualnie ukerunkowany; z drugiej jednak bardzo cenił cielesne, zmysłowe przyjemności.
Aby wysłuchać całej audycji należy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
Audycji "Klub Trójki" można słuchać od poniedziałku do czwartku tuż po godzinie 21.00.
usc
Wideorozmowa z Andrzejem Franaszkiem znajduje się w naszym serwisie specjalnym milosz.polskieradio.pl.