Putin odpowie za wojnę? "Trzeba się liczyć z tym, że to nie nastąpi"
Na Florydzie w niedzielę doszło do spotkania prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i USA Donalda Trumpa. W radiowej Trójce o możliwości postawienia Władimira Putina przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym po podpisaniu rozejmu miedzy Ukrainą a Rosją mówiła profesor Monika Płatek. - Chcielibyśmy, żeby został postawiony. Tego wymaga poczucie sprawiedliwości. Trzeba się liczyć z tym, że to nie nastąpi - przekazała karnistka.
Profesor Monika Płatek gościnią Renaty Grochal (Trójka)
Foto: Trójka
Najważniejsze informacje w skrócie:
- W niedzielę odbyły się negocjacje delegacji ukraińskiej i amerykańskiej na Florydzie
- O wojnie w Ukrainie i możliwości ukarania Władimira Putina mówiła w "Bez Uników" profesor Monika Płatek
- Zgodnie z myśleniem prawno-człowieczym i praworządnościowym chcielibyśmy rozliczyć Putina przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym - powiedziała
OGLĄDAJ. Profesor Monika Płatek gościnią Renaty Grochal
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w niedzielę odbył rozmowy z prezydentem USA Donaldem Trumpem na Florydzie. "Odbyliśmy merytoryczną dyskusję na wszystkie tematy i jesteśmy niezmiernie wdzięczni za postępy osiągnięte przez zespoły amerykański i ukraiński w ostatnich tygodniach" - napisał Zełenski w mediach społecznościowych. "Omówiliśmy wszystkie aspekty ram pokojowych i osiągnęliśmy znaczące rezultaty" - podkreślił. Według informacji przekazywanych przez prezydenta Ukrainy rozmowy będą kontynuowane, by sfinalizować wszystkie omówione kwestie. Zełenski zapowiedział też, że w styczniu razem z europejskimi przywódcami uda się do Waszyngtonu. Po spotkaniu z Zełenskim i rozmowach z europejskimi przywódcami Trump przekazał, że uzgodnione zostało około 95 procent kwestii. Pozostały "jedna-dwie bardzo drażliwe kwestie", w tym sprawa nieokupowanych terytoriów Ukrainy w Donbasie.
W radiowej Trójce profesor Monika Płatek została zapytana, czy wyobraża sobie, że gdyby doszło do podpisania rozejmu między Ukrainą a Rosją, Władimir Putin nie stanie przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym (MTK). - Pol Pot, Stalin, Hitler nie odpowiedzieli przed żadnym trybunałem. Zgodnie z myśleniem prawno-człowieczym i praworządnościowym, chcielibyśmy rozliczyć Putina przed MTK, on między innymi po to powstał - mówiła. Jak przypomniała, Litwa wystąpiła do MTK z wnioskiem, o to, czy można zbadać, by przed Trybunałem postawić białoruskiego przywódcę Alaksandra Łukaszenkę. - Odpowiedź między innymi Trumpa jest taka, że po pierwsze, ten Trybunał jest zły, po drugie, że ktokolwiek, kto wspiera Litwę w tym zakresie, nie ma wstępu do USA - przekazała, wskazując, że jest jedną z tych osób. - Chcielibyśmy, żeby został postawiony, tego wymaga poczucie sprawiedliwości, trzeba się liczyć z tym, że to nie nastąpi - zaznaczyła.
"To porządek świata, który odpowiada Putinowi"
Profesor Płatek wskazała, że Władimir Putin usiłuje odtworzyć imperium, które powstało w XIX w. - Zajmują Kaukaz, a przez następne 20 lat zajmują Kazachstan, Kirgistan, Turkmenistan, Tadżykistan, Uzbekistan i to najczęściej na zasadzie umów, których nie przestrzegali i doprowadzali do rzezi na tamtych terenach, i podporządkowywali sobie kolejne kraje. To Rosja, która podbijała, kolonizowała świat wokół siebie - mówiła. - Prawdopodobnie, z punktu widzenia Putina, to jest porządek świata, który mu odpowiada. Ten porządek świata jest zrozumiały dla Trumpa, który myśli w kategoriach biznesu. Jest zrozumiały dla Pakistanu, może częściowo również dla Indii, które są jednak demokracją i dla Chin, których nie dostrzegamy i nie widzimy, jakie mają wpływy na świecie - podkreśliła.
W rozmowie odniesiono się także do decyzji unijnych przywódców, którzy nie zgodzili się na użycie zamrożonych rosyjskich aktywów dla wsparcia Ukrainy. - Nie wiem, co się kryje za tą decyzją, ale to jest błąd - oceniła. - Skandal, jak wybuchł w Rosji polega na tym, że jedna z polityczek, osób, która ma ogromne pieniądze, oświadczyła, będąc w ciąży, że chciała rodzić dziecko w USA, żeby miało prawidłowe obywatelstwo, ale zdecydowała się na Chile, bo tam jest jeszcze lepiej. To nie jest tak, że ci ludzie nie wiedzą, że żyje się dobrze w innych krajach i że ci wszyscy jednakże magnaci wysyłają swoje dzieci na studia nie do Moskwy, a na Cambridge. W związku z tym należy ich uderzyć w to miejsce, które dla nich jest ważne - wyjaśniła.
- Spotkanie na Florydzie bez przełomu? "Szkwał informacyjny"
- Zełenski nie mógł się powstrzymać. Jego reakcja na słowa Trumpa obiegła internet
- Atak na państwa bałtyckie? Szef wywiadu: Putin ma ideę "otwartego podejścia"
Źródło: Trójka
Prowadzący: Renata Grochal
Opracowanie: Aneta Wasilewska