"Przy Stole" o "epidemii samotności" i zwierzętach przy łóżkach pacjentów

W cyklu "Przy Stole" rozmawialiśmy o obecności zwierząt przy łóżkach pacjentów w Klinice Medycyny Paliatywnej, wolontariacie i o "epidemii samotności". Na antenie Trójki pojawili się wyjątkowi goście - profesor Tomasz Dzierżanowski, członkowie jego zespołu - Katarzyna Moszczyńska, Piotr Dudek, Małgorzata Brzozowska i Kluska - pies wolontariusz.

"Przy Stole" o "epidemii samotności" i zwierzętach przy łóżkach pacjentów

O zwierzętach przy łóżkach pacjentów. Cykl "Przy Stole"

Foto: Dariusz Pieróg/Trójka

Profesor Tomasz Dzierżanowski to szef Kliniki Medycyny Paliatywnej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Wzbudził ogromne zainteresowanie i podziw inicjatywą "Karty praw pacjenta do kontaktu ze zwierzęciem towarzyszącym". Rozmowę poprowadził Dariusz Bugalski w ramach świątecznego cyklu rozmów "Przy Stole".

Naszymi gośćmi w Świątecznym programie Trójki byli Profesor oraz członkowie jego zespołu: psycholożka Katarzyna Moszczyńska, Piotr Dudek, lekarz stażysta (i co ważne: poeta!), koordynator działań Wolontariatu Studenckiego działającego w Klinice Medycyny Paliatywnej oraz Małgorzata Brzozowska - studentka kierunku lekarskiego na WUM, wolontariuszka, a także… Kluska - pies woluntariusz.

Posłuchaj audycji Trójki:

Prof. Dzierżonowski o "Karcie praw pacjenta do kontaktu ze zwierzęciem towarzyszącym"

- Kluska jest najpiękniejszym symbolem tego, co robimy. Ta psinka wyraża to, co nosimy w sercu i co robimy na co dzień. W klinice oprócz tego, że leczymy i uśmierzamy cierpienia różnego rodzaju. (...) Ogromnym obszarem przyczyn cierpienia są też potrzeby społeczne. (...) Samotność jest najpoważniejszym problemem oprócz braku sensu - tłumaczył profesor Dzierżonowski. 


Kluska - pies wolontariusz Kluska - pies wolontariusz

Opowiedział też o swojej inicjatywie "Karty praw pacjenta do kontaktu ze zwierzęciem towarzyszącym". Petycję w tej sprawie można znaleźć na stronie internetowej petycjeonline.com. - Napisałem tę kartę jako swego rodzaju manifest, mający kilka zadań do spełnienia. Najważniejsze jest zwiększenie albo nawet zrodzenie świadomości społecznej, że nie istnieją w prawie polskim żadne zakazy, żadne przepisy, które by zakazywały zwierząt w szpitalach - mówił profesor.

- Po drugie chciałbym właśnie przez tę kartę zwrócić uwagę naszego społeczeństwa na epidemię samotności. Ta epidemia już się dzieje, a będzie ona coraz większa, bo nasze społeczeństwo staje się coraz starsze, atomizuje się. I trzecia rzecz - uważam, że trzeba dokonać nowelizacji prawa, które istnieje, bo zakazów nie ma odwiedzin zwierząt towarzyszących, czy w ogóle zwierząt w szpitalach. Ale jest ustawa o prawach pacjenta z 2008 roku. Ona mówi o poszanowaniu godności pacjenta. Drugi punkt artykułu 20. mówi, że każdy ma prawo do umierania w spokoju i godności. Czy można mówić o warunkach godności, kiedy pacjentowi zabrania się odwiedzin najbliższych? - dodał gość Trójki.

- Można być uleczonym i można być uzdrowionym. To są dwie różne rzeczy. Znam wiele osób, które są uleczone, a są nieszczęśliwe. Znam natomiast osoby, które nie da się wyleczyć, ale są uzdrowione. Jak to mówimy, one odzyskują tą integralność wewnętrzną. One są szczęśliwe. Jeżeli ktoś powie, że zdrowie jest najważniejsze, to ja powiem, że szczęście jest najważniejsze - mówił profesor.

"Od pacjentki usłyszałam, że jej ostatnim marzeniem było jeszcze zobaczyć psa"

Małgorzata Brzozowska jest studentką kierunku lekarskiego, ale jest też trenerką psów. - Od zawsze pasja do zwierząt była mi bliska. Okazało, że da się połączyć miłość do psów z miłością do ludzi, do pacjentów. Nie spodziewałam się, jak bardzo może być dla ludzi ważne to, że po prostu przyjdę do nich z psem - mówiła gościni Trójki.

- Kluska jest cała roześmiana, więc ona trochę przełamuje atmosferę, która siłą rzeczy w miejscu, gdzie ludzie cierpią. Nie spodziewałam się usłyszeć słów, które zostaną ze mną już chyba na zawsze. Nie spodziewałam się, że spełnię czyjeś ostatnie marzenie przed śmiercią. A właśnie od pacjentki usłyszałam, że jej ostatnim marzeniem przed śmiercią było jeszcze zobaczyć psa - dodała.

"Staramy się jakoś łamać samotność i wspierać pacjenta"

- Samotność niestety jest bardzo dojmująca na naszym oddziale. Wydaje mi się, że główną przyczyną tego jest to, że pacjenci przed przybyciem na nasz oddział często też są hospitalizowani w innych oddziałach, więc są pozbawieni kontaktu ze swoim bezpiecznym otoczeniem, w domem. (…) Staramy się jakoś łamać samotność i wspierać pacjenta, ale to zawsze ci najbliżsi - rodzina czy ukochany zwierzak są w stanie tą samotność łamać szybciej i łatwiej - mówiła psycholożka Katarzyna Moszczyńska.

O pracy wolontariariuszy opowiedział koordynator działań wolontariatu studenckiego przy klinice Piotr Dudek. - Nasz wolontariat liczy już w sumie ponad 180 studentów, którzy spędzili z pacjentami kilkanaście tysięcy godzin. Najważniejsze jest to, że towarzyszą pacjentom. Są przy nich i oferują swoją obecność. Forma tej obecności jest bardzo różna w zależności od tego, w jakim stanie jest pacjent. Może to być na przykład wspólne rozwiązywanie krzyżówek czy pomoc w posiłku, a w innych przypadkach, kiedy pacjent nie czuje się na siłach, może to być zwykłe, ciche towarzyszenie. Zwykłe tutaj jest oczywiście w cudzysłowie - zaznaczył Piotr Dudek.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy. Cały cykl rozmów "Przy Stole" jest dostępny na stronie internetowej Trójki.

Ewelina Kołaczek