Wyrok TSUE ws. transkrypcji zagranicznych aktów małżeństw a sprawa polska
Pod koniec listopada Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) stwierdził, że państwa członkowskie mają obowiązek uznać małżeństwo dwóch osób tej samej płci, jeśli zostało ono legalnie zawarte w innym kraju Unii - nawet wtedy, gdy krajowe prawo takich związków nie przewiduje. Jakie to ma konsekwencje dla Polski?
Jakie konsekwencje dla Polski ma wyrok TSUE ws. transkrypcji zagranicznych aktów małżeństw?
Foto: shutterstock
Wyrok TSUE zapadł w wyniku skargi złożonej przez dwóch Polaków (jeden z nich ma tez obywatelstwo niemieckie), którzy zawarli związek małżeński w Berlinie w roku 2018. Po latach postanowili przenieść się do Polski i złożyli wniosek o wpisanie niemieckiego aktu małżeństwa do polskiego rejestru stanu cywilnego. Taka transkrypcja jest w Polsce konieczna, by związek małżeński zawarty za granicą był traktowany jako ważny w krajowym porządku prawnym. Urzędnicy odmówili argumentując top faktem, że polskie prawo nie dopuszcza małżeństw jednopłciowych. Para zaskarżyła tę decyzję, a Naczelny Sąd Administracyjny skierował pytania prejudycjalne do TSUE.
Trybunał uznając, że kwestie dotyczące małżeństwa pozostają w kompetencji państw członkowskich, orzekł, że Polska ma obowiązek dokonywać transkrypcji zagranicznych aktów małżeństw w odniesieniu do par, które skutecznie skorzystały z unijnej swobody przemieszczania się i umocniły swoje życie rodzinne w innym państwie członkowskim, a następnie chcą je dalej prowadzić w Polsce. Dotyczy to także par osób tej samej płci.
O tej właśnie sprawie i wynikających z orzeczenia konsekwencjach w najnowszym odcinku "Ludzkiej Sprawy" (czwartek, 18 grudnia, godz. 23.05) Sylwia Gregorczyk-Abram wraz z gośćmi: Mileną Adamczewską-Stachurą (adwokatka) oraz Arturem Kulą (adwokatem).
Piotr Radecki