Zachód negocjuje. A Rosja? "Nie ma żadnego interesu w zakończeniu wojny"
Zdaniem byłego ambasadora RP w Kijowie Bartosza Cichockiego "nigdy nie byliśmy tak blisko zagaszenia czy wygaszenia konfliktu" w Ukrainie. - Nie wykluczałbym, że do końca tego roku nastąpi jakiś rodzaj zawieszenia ognia - powiedział w radiowej Trójce. - Reżim, który obecnie rządzi Rosją nie ma żadnego interesu, żeby zakończyć wojnę - stwierdził z kolei Robert Pszczel, ekspert OSW i były dyrektor Biura Informacji NATO w Moskwie.
Władimir Putin
Foto: Alexander Zemlianichenko/Associated Press/East News
Najważniejsze informacje w skrócie:
- W Niemczech odbyły się rozmowy dotyczące zakończenia konfliktu zbrojnego w Ukrainie
- Liderzy europejskich państw chcą dać Kijowowi gwarancje przypominające te z artykułu 5. NATO
- O kwestii ukraińskiej w radiowej Trójce rozmawiali Bartosz Cichocki i Robert Pszczel
OGLĄDAJ. Bartosz Cichocki i Robert Pszczel gośćmi Agnieszki Laskowskiej
W Niemczech odbyły się kolejne rozmowy dotyczące zakończenia konfliktu zbrojnego w Ukrainie. Najpierw amerykańscy negocjatorzy spotkali się z prezydentem Ukrainy, a później dołączyli do nich przedstawiciele Unii Europejskiej i unijnych państw, w tym także polski premier Donald Tusk. Potem wydano wspólne oświadczenie państw europejskich. Podkreślono w nim, że jeśli ma dojść do ustępstw terytorialnych na rzecz Rosji, to tylko do takich, które zaakceptuje Ukraina. Kolejnym warunkiem są gwarancje bezpieczeństwa "na kształt artykułu 5. NATO".
Zdaniem Bartosza Cichockiego, choć w sprawie ukraińskiej wiele już zrobiono, to "pozostał jeszcze najcięższy etap maratonu". Bo należy jeszcze na przykład określić, gdzie ma być linia oddzielająca wojska. - Ale zgadzam się, że nigdy tak blisko zagaszenia czy wygaszenia tego konfliktu pewnie jeszcze nie byliśmy. Nie wykluczałbym, że do końca tego roku nastąpi jakiś rodzaj zawieszenia ognia - powiedział były ambasador RP w Kijowie. Dodał również, że nawet jeśli wygaśnie konflikt konwencjonalny, to "trzeba się liczyć z eskalacją konfliktu hybrydowego".
Koniec wojny w Ukrainie? "Wycieńczenie obu stron"
W jego opinii są dwa czynniki, które mogą świadczyć o tym, że nastąpi poważna zmiana w sprawie ukraińskiej. - Jednym z nich jest wycieńczenie obu stron - i Rosji, i Ukrainy. Mówię o gospodarce, armii i społeczeństwie. W Rosji jest na przykład fala bankructw firm - podwykonawców dużych państwowych korporacji. Nie mają one czym płacić za wykonane prace. Drugi czynnik to determinacja administracji USA. Trump jest gotów odciąć pomoc Kijowowi. A dla Putina Amerykanie mogą jeszcze dorzucić jakiś rodzaj kar gospodarczych, które mogą okazać się dla niego bardzo trudne - powiedział Bartosz Cichocki.
Według Roberta Pszczela "reżim, który obecnie rządzi Rosją, nie ma żadnego interesu, żeby zakończyć wojnę". - Co więcej, zakończenie tej wojny stworzyłoby spore zagrożenie. Pomyślmy sobie o powrocie iluś tysięcy ludzi, często z bronią, w wielu przypadkach z przeszłością kryminalną - samo to tworzy wielkie problemy - zaznaczył gość radiowej Trójki. Zwrócił również uwagę na zarządzanie rosyjską gospodarką w trakcie wojny. - Skoro się przestawiło całą gospodarkę na tory wojenne, a także społeczeństwo na takie tory, to zupełnie nie widzę tego, żeby Rosja chciała zakończyć wojnę. Natomiast spotkanie w Berlinie było czymś pozytywnym z punktu widzenia klimatu na linii Stany Zjednoczone-Europa - podsumował Robert Pszczel.
- W Pionkach ruszy produkcja ładunków do amunicji. "600 tysięcy sztuk rocznie"
- Czegoś takiego dawno nie było. Meteorolodzy: zima uderzy w sylwestrową noc
- Afera mailowa. Michał Dworczyk wezwany do prokuratury
Źródło: Trójka
Prowadząca: Agnieszka Laskowska
Opracowanie: Robert Bartosewicz