Slash i Bruno Mars łączą siły. Elektryzujący cover "Smells Like Teen Spirit"
Slash i Bruno Mars spotkali się na jednej scenie podczas koncertu w Port Chester w stanie Nowy Jork. Efektem tej nieoczywistej współpracy była interpretacja „Smells Like Teen Spirit” Nirvany. Wspólne wykonanie z gitarzystą Guns N’ Roses szybko obiegło internet, pokazując, że Mars równie swobodnie odnajduje się w rockowej estetyce.
Bruno Mars wykonuje wraz ze Slashem cover Nirvany.
Foto: PAP/Abaca
Slash i Bruno Mars pojawili się razem na scenie. Artyści wystąpili w składzie supergrupy Dirty Bats, w której znaleźli się również basista Guns N’ Roses Duff McKagan oraz perkusista Red Hot Chili Peppers Chad Smith. W trakcie prywatnego koncertu, który odbył się w Port Chester w stanie Nowy Jork, muzycy wykonali klasyczny utwór Nirvany z albumu Nevermind - "Smells Like Teen Spirit". Dla Bruno Marsa był to moment pokazania się w zupełnie nowym, rockowym anturażu. Nagranie z wydarzenia trafiło do internetu i szybko wzbudziło zainteresowanie fanów.
Slash i Bruno Mars na scenie. Prywatny występ supergrupy Dirty Bats
Podczas koncertu Dirty Bats na scenie pojawiło się więcej gości. Partie wokalne wykonywali m.in. Yungblud, Anthony Kiedis z Red Hot Chili Peppers oraz Eddie Vedder z Pearl Jamu.
Finał należał do Bruno Marsa. Artysta zaśpiewał z zespołem m.in. "Whole Lotta Love" Led Zeppelin, "Roxanne" The Police, "Fire" The Jimi Hendrix Experience oraz "Dirty Diana" Michaela Jacksona.Ostatnim wspólnym utworem koncertu był cover "Smells Like Teen Spirit" Nirvany, którego fragment również pojawił się w sieci.
Posłuchaj audycji w Trójce:
Guns N’ Roses przyjadą do Polski w 2026 roku
Na udostępnionych nagraniach widać, że Slash i Duff McKagan są w bardzo dobrej formie, co może cieszyć fanów Guns N’ Roses. Zespół w 2026 roku wyruszy w światową trasę koncertową i odwiedzi także Polskę. Guns N’ Roses zagrają dwa koncerty w Gliwicach, w tamtejszej PreZero Arenie - 4 czerwca (czwartek) oraz 6 czerwca (sobota). Muzycy coraz częściej wspominają również o nowym materiale. Slash podkreśla, że zespół ma dużo gotowych pomysłów, choć nie chce deklarować konkretnego terminu premiery pierwszego albumu od czasów "Chinese Democracy".
- Jest już mnóstwo materiału, to kwestia dyscypliny, żeby usiąść i naprawdę się za to zabrać. Ale z Guns N’ Roses nigdy nie da się niczego zaplanować. Za każdym razem, gdy próbujemy, wszystko się rozsypuje. To zawsze dzieje się z inspiracji, która pojawia się nagle. Wiem, że nowy album nadejdzie - mówi Slash.
- Johnny Depp chce ekranizować "Mistrza i Małgorzatę" Bułhakowa
- Courtney Love opowie o swoim życiu. Powstaje dokument "Antiheroine"
Mateusz Wysokiński