Bez Polski na szczycie w Londynie. "Skręt w kierunku koncertu mocarstw"

Przedstawiciele Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Ukrainy spotkali się w Londynie, by omówić prowadzone negocjacje pokojowe. O nieobecności Polski dyskutowali dziennikarze w radiowej Trójce. - Widać wyraźnie, że dyskurs pokojowy skręca w kierunku koncertu mocarstw - ocenił Agaton Koziński. - Polska w ogóle nie prowadzi dzisiaj polityki zagranicznej, mamy dwa ośrodki władzy wykonawczej, które toczą wewnętrzną wojnę - wskazywał Rafał Kalukin. 

Bez Polski na szczycie w Londynie. "Skręt w kierunku koncertu mocarstw"

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer, prezydent Francji Emmanuel Macron oraz kanclerz Niemiec Friedrich Merz

Foto: PAP/EPA/TOLGA AKMEN

Najnowsze informacje w skrócie:

  • Przedstawiciele Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii i prezydent Ukrainy spotkali się w Londynie
  • Na spotkaniu w sprawie negocjacji pokojowych zabrakło przedstawiciela Polski
  • - Polska w ogóle nie prowadzi dzisiaj polityki zagranicznej, mamy dwa ośrodki władzy wykonawczej, które toczą wewnętrzną wojnę - ocenił dziennikarze Rafał Kalukin

W poniedziałek w Londynie odbyło się spotkanie przedstawicieli Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Na spotkaniu, na którym omawiano negocjacje pokojowe, zabrakło przedstawiciela Polski. W tym samym czasie kolejny raz rozgorzała dyskusja na temat spotkania Zełenskiego z Karolem Nawrockim. Prezydent Ukrainy w poniedziałek przekazał, że zaprosił polskiego prezydenta do wizyty w jego kraju i dodał, że jest gotowy przyjechać do Polski, jeśli otrzyma zaproszenie. Do słów Zełenskiego odniósł się szef prezydenckiego biura polityki międzynarodowej Marcin Przydacz. "Cieszymy się, że relacje z Polską są dla Prezydenta Ukrainy ważne. Dla nas również ważne są dobrosąsiedzkie, oparte o wzajemny szacunek, relacje z Ukrainą. Nad datą spotkania prezydentów w Warszawie pracujemy w kontaktach dyplomatycznych, które są otwarte i aktywne" - napisał w serwisie X.

Głos w sprawie możliwego spotkania zabrał również szef kancelarii prezydenta Zbigniew Bogucki. "Prezydent podkreśla, że wsparcie Ukrainy pozostaje tym, co Polskę i Ukrainę łączy w sposób fundamentalny. Prezydent wyraża również nadzieję, że prezydent Zełenski odwiedzi go w Warszawie, aby omówić kwestie, które Polska ma do załatwienia z Ukrainą. Polska - jak podkreśla - ze swoich zobowiązań sojuszniczych wywiązuje się w pełni" - przekazał w mediach społecznościowych.

"Mały pałac jest bliżej Berlina, duży Waszyngtonu"

O rozmowach pokojowych bez udziału Polski dyskutowali w radiowej Trójce Agaton Koziński, dziennikarz "Polska The Times" oraz Rafał Kalukin, dziennikarz "Polityki". - Zabrakło nas, bo nie mieścimy się w tym rozdaniu. Z jednej strony Polska jest rozdarta pomiędzy dwa obozy polityczne, co skutecznie wytrąca nam sporo oręża z ręki, z drugiej strony widać wyraźnie, że dyskurs pokojowy skręca w kierunku koncertu mocarstw - mówił Agaton Koziński. - Biorąc pod uwagę, że Polska nie umie wypracować jednomyślnego stanowiska, w tym sensie, że mały i duży pałac ze sobą konkurują, mały pałac jest bliżej Berlina, a duży Waszyngtonu, to skutecznie paraliżuje nasze możliwości odziaływania - dodał.

- Polska w ogóle nie prowadzi dzisiaj polityki zagranicznej, mamy dwa ośrodki władzy wykonawczej, które toczą wewnętrzną wojnę i cała tzw. polityka zagraniczna jest pochodną konfliktu wewnętrznego - ocenił Rafał Kalukin, dodając, że staje się to "coraz bardziej żenujące".


Dziennikarze Agaton Koziński i Rafał Kalukin gośćmi Moniki Suszek (Puls Trójki)
15:49
+
Dodaj do playlisty
+

 

Spotkanie Zełenski - Nawrocki

- Ważą się wojny, architektury bezpieczeństwa na naszym kontynencie, bezpieczeństwa Polski, a my obserwujemy politykę godnościową, priorytetowana jest polityka historyczna, co widzieliśmy w przepychankach pomiędzy Kijowem a Warszawą - zauważył Kalukin, odnosząc się do kwestii wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie. Dziennikarz "Polska The Times" ocenił, że spotkanie w Londynie "nie zostało zauważone przez polską klasę polityczną". - Karczemnej przepychanki politycznej na użytek tego szczytu udało nam się uniknąć. Powoli oba pałace wyciągają wnioski - dodał.

Rafał Kalukin odniósł się także do możliwego spotkania prezydenta Polski i Ukrainy. - Nie ma większego znaczenia, gdzie się odbędzie - ocenił. - Wczoraj Zełenski w zaproszeniu do Karola Nawrockiego nawiązał do wypowiedzi polskiego prezydenta, który powiedział, że on się do Kijowa nie wybiera, a jeżeli Zełenski chce z nim porozmawiać, to ma przyjechać do Warszawy. Drugim warunkiem, co zostało mocno wyłożone, było to, że będziemy w pierwszej kolejności rozmawiali o Wołyniu. To kompletne pomieszanie pojęć i hierarchii ważnych rzeczy - wskazał. 

Najczęściej czytane

Źródło: Trójka
Prowadzący: Monika Suszek
Opracowanie: Aneta Wasilewska