Koszmary senne i niechęć do Duran Duran, czyli "Close To Me" od The Cure

The Cure to jeden z najważniejszych zespołów w historii rocka, a ich dorobek pełen jest utworów, które na stałe zapisały się w muzycznej kulturze. Jednym z nich jest "Close To Me" - piosenka, której źródłem stały się dziecięce koszmary Roberta Smitha oraz jego niechęć do brzmienia Duran Duran. O kulisach powstania tego przeboju opowiedział Kuba Ambrożewski w audycji "Piosenka do Wyjaśnienia".

Koszmary senne i niechęć do Duran Duran, czyli "Close To Me" od The Cure

The Cure i "Close to Me"

Foto: IMAGO/Gonzales Photo/Jan-Erik Eriksen

The Cure to bez wątpienia jedna z największych kapel w historii rocka. Grupa dowodzona przez Roberta Smitha w 1985 roku oczarowała świat albumem "The Head on the Door", którego jednym z najbardziej wyróżniających się elementów była piosenka "Close To Me" - utwór zainspirowany zarówno koszmarami sennymi Smitha, jak i jego niechęcią do Duran Duran. Historię tego przeboju przedstawił Kuba Ambrożewski w audycji "Piosenka do Wyjaśnienia"

Koszmary z dzieciństwa inspirują hit. The Cure - "Close to Me"

- Klaustrofobiczna podróż do koszmarów z dzieciństwa. Rok 1985, zespół The Cure gra o swoje być albo nie być. Przez kilka poprzednich lat grupa była w praktyce solowym projektem Roberta Smitha, który równolegle poświęcał się grze na gitarze w zespole Siouxsie and the Banshees. Tym razem Smith montuje skład, który przejdzie do historii jako najmocniejsze zestawienie w historii The Cure. Na bas wraca Simon Gallup, wyrzucony kilka lat wcześniej po bójce. Za bębnami siada Boris Williams. Robert pisze zaś piosenki rozdarte między gotyckim rockiem a staromodnym brytyjskim popem. Wśród nich "Close To Me" – opowiada Kuba Ambrożewski.

Choć The Cure słyną z mrocznych i ekscentrycznych numerów, "Close To Me" uchodzi za jeden z ich najbardziej przystępnych utworów, m.in. dzięki kompozycyjnej sztuczce zapożyczonej od Human League.

- Jeden z najbardziej przystępnych w całej twórczości grupy. To dziwny, ekscentryczny, ale mimo wszystko pop. Smith posłużył się tutaj metodą, którą wyznawała jedna z jego najulubieńszych grup lat 80.; Human League. Chodziło o to, by każda partia instrumentu w piosence była chwytliwa sama w sobie, nawet w oderwaniu od reszty - opowiada Ambrożewski.

Posłuchaj audycji w Trójce:

Parodia Duran Duran

Tekst piosenki wyrósł z dziecięcych lęków Smitha.

- W kontraście do wpadającej w ucho muzyki Smith ułożył tekst, wracając myślami do czasów dzieciństwa. Jako dziecko w bardzo młodym wieku przeszedł ospę wietrzną i od tego momentu, często chorując, miewał koszmary i halucynacje. Jedna z powracających wizji dotyczyła głowy, którą dostrzegał w szczelinie światła wpadającego do pokoju, gdy drzwi były lekko uchylone. Stąd w piosence słowa o "głowie na drzwiach", które dały tytuł całemu albumowi "The Head on the Door" -  mówi prowadzący.

Obok koszmarów, inspiracja przyszła również z zupełnie innej strony. Z niechęci Smitha do Duran Duran.

– W piosence pojawia się charakterystyczne dla Roberta nucenie, którego genezą jest niechęć do innego zespołu z lat 80; Duran Duran. Smith chronicznie nie znosił tej grupy, a gdy usłyszał, że w piosenkach takich jak "Hungry Like the Wolf" czy "Rio" wokalista Simon Le Bon pozwala sobie na onomatopeje, postanowił go sparodiować. Szybko to jednak stało się jego własnym znakiem firmowym - puentuje Ambrożewski.

Mateusz Wysokiński