The Cure - "Close to Me". Klaustrofobiczna podróż do koszmarów z dzieciństwa.
The Cure - "Close to Me". Klaustrofobiczna podróż do koszmarów z dzieciństwa.
Rok 1985. Zespół The Cure gra o swoje być albo nie być. Przez kilka poprzednich lat grupa była w praktyce solowym projektem Roberta Smitha, który równolegle poświęcał się między innymi graniu na gitarze w zespole Siouxsie and the Banshees. Tym razem jednak Smith montuje skład, który przejdzie do historii jako najmocniejsze zestawienie w dziejach The Cure. Na bas wraca Simon Gallup, wyrzucony kilka lat wcześniej po bójce. Za bębnami siada Boris Williams. Robert zaś pisze piosenki rozdarte pomiędzy gotyckim mrokiem i staromodnym brytyjskim popem. Wśród nich - "Close to Me", być może jeden z najbardziej przystępnych utworów w całej twórczości grupy. To dziwny, ekscentryczny, ale mimo wszystko pop. Smith w tekście wraca do czasów sennych koszmarów z dzieciństwa. Jeden z nich to wizja głowy, którą dostrzega w szczelinie światła wpadającego do pokoju...
The Cure
Foto: Universal Music Polska
Dodaj do playlisty