Quentin Tarantino wraca jako aktor. To będzie jego największa rola od 30 lat

Cały czas wokół Quentina Tarantino narastają oczekiwania wobec filmu, który ma być ostatnim w jego dorobku. Twórca niedawno porzucił scenariusz do The Movie Critic, argumentując, że jego zdaniem nie spotka się on z zainteresowaniem widowni. Choć nadal nie wiadomo, kiedy powstanie jego finałowe dzieło, sam Tarantino nie rezygnuje z wielkiego ekranu. Wręcz przeciwnie - pojawi się jako aktor w filmie "Only What We Carry", który ma być jego największym występem aktorskim od czasów "Od zmierzchu do świtu".

Quentin Tarantino jako aktor. Do tej pory nie grał za dużo

Tarantino często obsadzał samego siebie w epizodycznych rolach w swoich filmach  m.in. w Pulp Fiction, Reservoir Dogs czy Django. Większą rolę odegrał w "Od zmierzchu do świtu: z 1996 roku autorstwa Roberta Rodrigueza, do którego stworzył scenariusz i wcielił się w postać Richarda Gecko.

Tym razem reżyser ponownie pojawi się w większej roli filmowej, w obrazie Jamiego Adamsa "Only What We Carry:, gdzie zagra Johna Percy’ego, przyjaciela głównego bohatera. 

Z kim zagra Tarantino? W obsadzie same znakomitości

Nie da się ukryć, że film Adamsa zapowiada się interesująco, głównie ze względu na imponującą obsadę. W produkcji wystąpią m.in. Simon Pegg, Sofia Boutella, Charlotte Gainsbourg, Liam Hellmann oraz debiutująca w świecie kina piosenkarka Lizzy McAlpine.

Dlaczego Tarantino otrzymał rolę w filmie, określanym jako "medytacja nad miłością, stratą i cichą odwagą, potrzebną do pójścia naprzód"? Według serwisu Deadline, reżyser uznał, że Tarantino idealnie wcieli się w postać, której nagłe pojawienie się odsłoni skrzętnie skrywane tajemnice głównego bohatera.

Więcej o filmach usłyszysz w audycji "Fajny Film"

Mateusz Wysokiński