Podsumowanie konwencji partyjnych. "Kaczyński wie, że będzie musiał ustąpić"

W weekend miały miejsce konwencje dwóch największych partii politycznych: Prawa i Sprawiedliwości oraz Koalicji Obywatelskiej. - Więcej atutów miała konwencja PiS-u z tego względu, że to był zestaw paneli tematycznych, które miały rozwiązać pewne problemy, a które później, tak jak to zapowiedział prezes w końcowym wystąpieniu, trzeba byłoby zintegrować - mówił w "Pulsie Trójki" prof. Henryk Domański. Gościem radiowej Trójki był również prof. Bartłomiej Biskup. 

Podsumowanie konwencji partyjnych. "Kaczyński wie, że będzie musiał ustąpić"

Jarosław Kaczyński podczas przemówienia w Katowicach

Foto: PAP/Art Service

Najważniejsze w skrócie:

  • Prawo i Sprawiedliwość stawia na obronę suwerenności Polski, a Koalicja Obywatelska na modernizację i jedność
  • Zdaniem prof. Biskupa Donald Tusk zorganizował wydarzenie w tym samym czasie, co Prawo i Sprawiedliwość, ze względu na chęć wywołania szumu medialnego
  • Socjolog stwierdził, że Jarosław Kaczyński szuka swojego następcy, który będzie musiał go niedługo zastąpić

OGLĄDAJ. Prof. Henryk Domański i prof. Bartłomiej Biskup gośćmi Moniki Suszek

W piątek rozpoczęła się dwudniowa konwencja Prawa i Sprawiedliwości w Katowicach. Dzień później spotkanie zorganizowała Koalicja Obywatelska, którego głównym motywem było zjednoczenie wszystkich członów, tworzących ugrupowanie. - To były wydarzenia przede wszystkim wewnętrzne. Rzeczywiście ten zlot w PiS-ie miał trochę inny charakter, ponieważ KO chciała bardziej wizerunkowo zadziałać, a PiS przygotować się do wyborów. Ale one były wewnętrzne, dlatego że jest jeszcze czas do wyborów i w tak długim czasie, postawy polityczne nie będą się radykalnie modyfikować. Dlatego ważna była dla tych obu partii wewnętrzna konsolidacja - tłumaczył prof. Bartłomiej Biskup. 

Prof. Domański został zapytany o wstępne zapowiedzi wyborcze, które zaprezentowało Prawo i Sprawiedliwość, czyli m.in. zmiany w programie 800+, bon mieszkaniowy, czy 500+ dla każdego pełnoletniego obywatela. - To zostało zrobione specjalnie, żeby zasygnalizować, że PiS to jest partia progresywna w tym sensie, że jeżeli coś obieca, to realizuje, oraz że wie jak to zrobić i jakie środki zastosować, aby podnieść stopę życiową i aby ludzie byli zadowoleni. To są rzeczy odczuwalne, ponieważ jest mowa o dochodach, więc chyba kwestiach najistotniejszych - ocenił. 

Prof. Henryk Domański i prof. Bartłomiej Biskup o politycznych spotkaniach PiS-u oraz KO (Puls Trójki)
15:07
+
Dodaj do playlisty
+

Oczekiwania liderów

Politolog odniósł się do organizacji obu wydarzeń w tym samym czasie. -  Sam premier powiedział, że specjalnie tę konwencję zrobił w ten sam dzień. Tu chodziło o wywołanie efektu medialnego, czyli "żeby się nie mówiło o naszym konkurencie przez cały weekend, to zrobimy konwencję, żeby się mówiło też o nas" - stwierdził. Prof. Biskup dodał również, że panele dyskusyjne, przygotowane przez KO miały być pokazaniem, że w wydarzeniu chodziło o coś więcej, niż głośne zjednoczenie i "walka z PiS-em". 

Jego rozmówca wyjaśniał, jaki cel w zgromadzeniu miał Jarosław Kaczyński. - Było próbą zinstytucjonalizowania przez niego zapowiedzi, chociaż to może się do końca nie udało, kto będzie prezesem po Jarosławie Kaczyńskim, ponieważ sądzę, że może nie ma tego dosyć, ale wie, że będzie musiał ustąpić - stwierdził. 

- PiS ma tutaj dużą przewagę, ponieważ ma wielu kandydatów do zastąpienia. Można wskazać, chociażby Morawieckiego i Czarnka. To są dwa nazwiska, które na pewno się liczą i które byłyby zaakceptowane. Chodziło o uporządkowanie terenu, ponieważ jeżeli mamy wielu kandydatów, to wyłaniają się frakcje, a jak są frakcje, to jest walka - podsumował prof. Domański. 

Najczęściej czytane

Źródło: Trójka
Prowadząca: Monika Suszek
Opracowanie: Dominika Główka