Wspominamy Jacka "Budynia" Szymkiewicza. W piątek premiera filmu
W piątek odbędzie się premiera filmu "Szkoda, że nareszcie" o Jacku "Budyniu" Szymkiewiczu. Muzyk przez lata występował w zespole Pogodno, zmarł na zawał serca w kwietniu 2022 roku. Od 1996 do śmierci członek zespołu Pogodno, od 2012 współtworzył grupę Babu Król, prowadził ponadto solową działalność artystyczną. Jacka "Budynia" Szymkiewicza wspominamy w audycjach Trójki: "Dobrego dnia", "Nowe w piątek" i "Wszystko Wszędzie Teraz".
Jacek "Budyń" Szymkiewicz
Foto: Andrzej Rybczyński/PAP
Jacek "Budyń" Szymkiewicz był muliinstrumentalistą i autorem tekstów. Od 1996 roku działał w Pogodno. W 2004 wydał swój pierwszy solowy album: "Kilof". Muzyka Budynia łączyła w sobie elementy rocka alternatywnego, rock’n’rolla, czy rapu, a dopełnienie stanowiły teksty autorstwa lidera projektu. Na początku 2012 w duecie z Bajzlem powołali do życia zespół Babu Król, który zadebiutował albumem zawierającym muzyczne aranżacje wierszy Edwarda Stachury. Był autorem muzyki do spektaklów teatralnych i książki pt. Grawer.
Anna Lalka w Trójce przypomina postać Jacka "Budynia" Szymkiewicza w audycji "Dobrego dnia” codziennie do czwartku ok. 9:45, a w piątek Marcin Macuk, producent filmu "Szkoda, że nareszcie", będzie gościem audycji "Nowe w piątek” po godz. 11.
O filmie będziemy rozmawiać również w sobotę w audycji Katarzyny Borowieckiej "Wszystko Wszędzie Teraz” od godziny 14.00.
Pamięć o Budyniu to nie tylko film. W niedzielę 2 listopada w Studiu im. Agnieszki Osieckiej wystąpi zespół Pogodno. Muzycy wraz z zaproszonymi gośćmi wykonają utwory stworzone przez Budynia.
Posłuchaj audycji w Trójce:
- "Dobrego dnia" o Jacku "Budyniu" Szymkiewiczu
- "Wszystko Wszędzie Teraz" z Madsem Mikkelsenem o filmie "Ostatni Wiking"
Jaki Jacek "Budyń" Szymkiewicz był w oczach tych, którzy znali go najlepiej?
- Nietuzinkowy w tym, że był zlepkiem paradoksów, które jednych śmieszyły, innych irytowały. Był literacko i muzycznie osobą wybitną - mówił Marcin Macuk, muzyk zespołu Pogodno i producent filmu. - To jest nasza opinia i ona się pokrywa z opiniami ludzi, którzy z nim pracowali - dodaje Macuk.
Zdaniem Marcina Macuka ludzie dostrzegali w nim element geniuszu. - Ale ten sam geniusz powodował, że był bezkompromisowy. Był empatyczny, natomiast nie przedstawiał lukrowanego świata dookoła, ale pokazywał jeszcze coś, co nam na co dzień umyka - opowiadał producent.
Jacek Szymkiewicz wciąż muzycznie inspiruje
Szymkiewicz cały czas muzycznie inspiruje. - Odkrywanie go jeszcze raz i słuchanie piosenek, które napisał to kopalnia pomysłów - podkreśla Marcin Macuk. Muzyk zwraca uwagę, że obowiązkiem przyjaciół jest ochrona jego spuścizny.
Zespól Pogodno to był konglomerat różnych charakterów, natomiast Jacek był zawsze kierowcą tego wózka - mówi Macuk. - Jeśli ktoś raz widział na żywo zespół Pogodno, to mógł być to jeden z najlepszych koncertów, na jakich był w życiu - podkreśla z kolei Sebastian Juszczyk, reżyser filmu "Szkoda, że nareszcie", a także przyjaciel Budynia, z którym wielokrotnie współpracował.
Reżyser podkreśla, że Pogodno był jednym z jego ulubionych zespołów. Premiera filmu "Szkoda, że nareszcie" o Jacku "Budyniu" Szymkiewiczu 31 października.