Co z ostatnim albumem Soundgarden? Nie usłyszymy go zbyt szybko
Fani Soundgarden wciąż czekają na wydanie przez zespół ostatniego albumu, nagranego jeszcze z Chrisem Cornellem. Po latach sporów sądowych muzycy wrócili do prac nad materiałem, jednak najpewniej nie ukaże się on w najbliższych miesiącach. Tak przynajmniej wynika ze słów perkusisty grupy, Matta Camerona.
Fani Soundgarden będą musieli jeszcze poczekać na premierę ostatniego albumu zespołu
Foto: 0000533/Reporter/East News
Przypomnijmy, że nad piosenkami, które miały trafić na album, muzycy Soundgarden pracowali dekadę temu. Proces przerwała jednak śmierć lidera formacji, Chrisa Cornella, w maju 2017 roku. Po tym zdarzeniu reszta Soundgarden postanowiła zakończyć działalność; wyjątkiem był powrót na koncert upamiętniający wokalistę w 2019 roku. Muzycy chcieli wtedy również dokończyć album i wydać utwory z nagranymi partiami wokalnymi Cornella, jednak ich publikację zablokowała wdowa po artyście. Obie strony osiągnęły porozumienie w 2023 roku, co umożliwiło powrót do prac nad materiałem.
Temat albumu powrócił w maju tego roku, kiedy to w wywiadzie dla "Rolling Stone" gitarzysta zespołu Kim Thayil stwierdził, że dziś szanse na to są większe niż w przeszłości. Artysta zaznaczył też, że wciąż chcą dokończyć piosenki i je wydać. Teraz, w wywiadzie dla "Billboardu", głos w tej sprawie zabrał Matt Cameron, perkusista Soundgarden związany do niedawna z Pearl Jam.
Kiedy ukaże się ostatni album Soundgarden? Matt Cameron studzi emocje
Perkusista w wywiadzie powiedział, że wraz z pozostałymi członkami Soundgarden nie wyznaczyli sobie daty premiery albumu. Nie zanosi się również na to, byśmy na razie mieli otrzymać single zapowiadające wydawnictwo. "Podjęliśmy decyzję, że zanim zaczniemy wypuszczać single chcemy mieć pewność, że cały materiał jest skończony" - opowiedział Cameron.
Przy okazji muzyk zdradził, na jakim etapie są prace nad piosenkami. Jak twierdzi, ponad połowa materiału jest już gotowa. "Kim (Thayil - red.) kończy swoje partie gitarowe; chce być pewny, że będą dokładnie takie jak sobie zaplanował" - twierdzi perkusista.
Kamil Kucharski