Ma na imię Jenny... Jenny Holzer

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Ma na imię Jenny... Jenny Holzer

Już w ten weekend czeka nas spotkanie z jedną z najciekawszych artystek naszych czasów. Jenny Holzer, twórczyni koncepcji języka jako sztuki, przybywa do Poznania ze swoimi nowymi projektami!

Posłuchaj

Wystawa prac Jenny Holzer w Poznaniu
+
Dodaj do playlisty
+

Wszystko zaczęło się w 1976 roku na Manhattanie. Jenny Holzer, z wykształcenia malarka i graficzka, rozpoczęła program studyjny w Whitney Museum w Nowym Jorku. Program zakładał zaznajomienie się z szeroką listą pism filozoficznych i niełatwych pozycji książkowych. Holzer doszła do wniosku, że można je uprościć do fraz, które rozumieją wszyscy. Tak powstały znane dziś świetnie "Truizmy", wykorzystane między innymi na murowanych ławkach na placu przed Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie. Wówczas, w 1978 roku, Jenny Holzer naklejała na budynki, budki telefoniczne i znaki wybrane teksty, wydrukowane prostą czcionką na białym papierze - zachęcając przechodniów do interakcji. Cztery lata później dziewięć z jej "Truizmów" trafiło prosto na Times Square - tam były wyświetlane na gigantycznych tablicach świetlnych za pomocą diod elektroluminescencyjnych.

/

Ta technika pomogła Holzer trafić do szerszej publiczności. Jej projekty stawały się coraz bardziej widoczne, wręcz monumentalne. Wyświetlane w londyńskim City Hall czy nowojorskim Muzeum Guggenheima, zaczęły budzić kontrowersje - Holzer skierowała się bowiem w stronę polityki i problemów społecznych. Wykorzystywała w nich teksty swojego autorstwa lub cytaty zaczerpnięte z dzieł poetów i pisarzy, na przykład Wisławy Szymborskiej czy Elfriede Jellinek. Najnowsze prace artystki skupiają się na wojnach toczących się na Bliskim Wschodzie po 11 września 2001 roku.

/

Jenny Holzer zaprezentuje w poznańskim Starym Browarze (Galeria Art Stations) dwa projekty. Pierwszy z nich - "Redaction Paintings", to nie projekcja świetlna, lecz cykl obrazów. Artystka wykorzystuje w nich dokumenty rządu Stanów Zjednoczonych związane z inwazją na Irak. Upublicznione legalnie przez amerykańskie organizacje materiały, do których dostęp ma każdy, zostały jednak ocenzurowane.

W Art Stations pokazane będą trzy cykle obrazów. W jednym z nich każdy z obrazów olejnych na płótnie przedstawia odcisk ręki żołnierza amerykańskiego oskarżonego o popełnienie zbrodni w Iraku. Ponad każdym odciskiem dłoni cenzor usiłował wymazać znaki umożliwiające identyfikację oskarżonego, zamalowując je na czarno. W drugim cyklu prac Jenny Holzer wykorzystała silnie ocenzurowane dokumenty i zamieniła czarne miejsca ingerencji cenzorskich na elementy kolorowe, przenosząc je na obrazy sitodrukowe. Ostatni cykl malarski to mapy wykonane przez artystkę. Obrazy są reprodukcjami slajdów z prezentacji, zaprezentowanej w Białym Domu przez Centralny Sztab Dowodzenia, a zawierającej propozycje strategii inwazji w Iraku. Holzer pokazuje, że władza i biurokracja są w swojej istocie zbiorem pojedynczych decyzji.

Drugi projekt będzie można obejrzeć tylko 8 i 9 kwietnia na elewacji Starego Browaru i fasadzie Ratusza na Starym Mieście. Będą to dwie wielkoformatowe projekcje, wykorzystujące cytaty z poezji Wisławy Szymborskiej, które Holzer po raz pierwszy przedstawi w języku polskim.

Wystawa obrazów Jenny Holzer w Galerii Art Stations będzie trwała do końca sierpnia.

Polecam,

Agnieszka Obszańska

agnieszka.obszanska@polskieradio.pl

 

Teren Kultura, 7 kwietnia 2011

Aby odsłuchać audycji, wystarczy kliknąć na dźwięk w ramce po prawej stronie tekstu

Polecane