Nowy szef BBN bez dostępu do informacji niejawnych? Trela: wycofać Cenckiewicza
Zdaniem gościa radiowej Trójki Sławomir Cenckiewicz nie powinien, przynajmniej na razie, pełnić funkcji szefa prezydenckiego BBN. - Do zamiany na stanowisku mogłoby dojść, gdy Cenckiewicz uzyska dostęp do informacji niejawnych - mówił w radiowej Trójce Tomasz Trela z Lewicy.
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów wniosła skargi kasacyjne ws. cofnięcia poświadczeń bezpieczeństwa w zakresie dostępu do informacji niejawnych dla Sławomira Cenckiewicza. Zgodnie z zapowiedzią prezydenta elekta Karola Nawrockiego ma on zostać szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
- Gościem Sylwii Białek w audycji "Rozmowa polityczna w Trójce" (środa, 6.08, godz. 8.13) był Tomasz Trela z Lewicy.
Zdaniem Tomasza Treli kandydatura Cenckiewicza powinna być wycofana. - Nie ma możliwości, żeby osoba bez dostępu do informacji niejawnych, pełniła funkcję szefa BBN. Jestem członkiem komisji śledczej, mam dostęp do klauzulowanych dokumentów. Proszę sobie wyobrazić, że go nie posiadam. Przychodzą dokumenty, jest posiedzenie komisji w trybie tajnym i słyszę, że muszę opuścić komisję. Tak będzie to wyglądało w przypadku Cenckiewicza, jeśli Karol Nawrocki będzie podtrzymywał jego kandydaturę - powiedział Tomasz Trela.
- Przede wszystkim nie będzie mógł być zaznajomiony z żadnymi ważnymi dokumentami. To jest przerażające. Istnieją funkcje w państwa, które wymagają spełnienia określonych certyfikatów. Przeszedłem przez to. Osiem miesięcy trwało sprawdzanie mojej historii zawodowej, weryfikowanie moich najbliższych. Jeżeli ktoś ma czyste sumienie i nie miał w przeszłości żadnych kłopotów, to przechodzi przez taką wirówkę. Cenckiewicz nie dostał takiego poświadczenia - dodał polityk Lewicy.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną KPRM zamieścił wpis na platformie X. "Przyjmuję warunki wojny! Ostatnie zdanie - pozostawiam prawnikom" - napisał.
- Gdyby Karol Nawrocki był państwowcem, ponad podziałami, to powinien uznać, że dopóki Cenckiewicz nie będzie miał dostępu do dokumentów ściśle tajnych, nie będzie szefem BBN. Na razie funkcję będzie pełnił ktoś inny. Do zamiany mogłoby dojść, gdy Cenckiewicz uzyska dostęp. Tak postąpiłby człowiek, który jest państwowcem. Zobaczymy, co zrobi Nawrocki. To będzie źle o nim świadczyło, jeżeli będzie forsował ludzi, którzy nie posiadają uprawnień i dostępu do ściśle tajnych dokumentów - podsumował Trela.
W czerwcu Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił decyzję premiera i szefa SKW o cofnięciu poświadczenia bezpieczeństwa Cenckiewiczowi. Teraz KPRM złożyła kasację od tego orzeczenia. Na Cenckiewiczu ciążą zarzuty pomocnictwa w ujawnieniu przez byłego szefa MON Mariusza Błaszczaka tajnych planów obronnych Polski.
Źródło: Radiowa Trójka/jt