Kneecap i walka poprzez rap. Spotkanie w "Radiowym Domu Kultury"

Otwarcie i bez owijania w bawełnę mówią o swoich poglądach i krytykują to, na co się nie godzą. To uczyniło Kneecap jednym z najbardziej kontrowersyjnych zespołów ostatnich lat, ale szczerość zapewniła im też uznanie fanów. Tuż przed koncertem na OFF Festivalu irlandzkie trio odwiedziło natomiast "Radiowy Dom Kultury" i opowiedziało między innymi o tym, co chce przekazać poprzez rap.

Kneecap i walka poprzez rap. Spotkanie w "Radiowym Domu Kultury"

Kneecap byli gośćmi "Radiowego Domu Kultury" z OFF Festivalu

Foto: Peadar Gil/mat. prasowe

Ze względu na to, o czym mówią (nie tylko w utworach) panowie z Kneecap, media nazwały ich "jednym z najbardziej kontrowersyjnych zespołów od czasów Sex Pistols". Jest w tym sporo prawdy - Mo Chara, Móglaí Bap i DJ Próvaí nie kryją się ze swoimi poglądami. Nie inaczej było na OFF Festivalu, gdzie ze sceny mówili o sytuacji w Strefie Gazy, a antybohaterami ich występu stali się Benjamin Netanjahu i Viktor Orbán. Ta część działalności przysporzyła im sporo problemów. W ostatnich tygodniach głośno o nich było ze względu na występy na festiwalach Coachella i Glastonbury; do tego Mo Chara stanął przed sądem z powodu występu z flagą Hezbollahu.

- Widać, że wspieranie Palestyny dla niektórych się nie opłaca. To nie jest mainstreamowe. Według nas to, co się tam dzieje, to ludobójstwo. (...) To ważne, by o tym mówić - ocenił w "Radiowym Domu Kultury" Mo Chara.

Kneecap zachęca, by mówić o tym co ważne

Za tymi działaniami poszły też problemy w świecie medialnym. Te trzymały się Kneecap od początku, bo ich pierwszy singiel nie był na starcie grany w rozgłośniach radiowych. Blokowanie ich utworów przerodziło się też z czasem w próby odwołania ich występów na żywo. - Pojawił się list, który dotarł do organizatorów Glastonbury. Ludzie z branży chcieli odwołać nasz występ na festiwalu. Chyba dlatego ludzie boją się głośno mówić o niektórych rzeczach - opowiadał Móglaí Bap w "Radiowym Domu Kultury".

W tym wszystkim panowie jednak się odnaleźli i nauczyli się wykorzystywać to na swoją korzyść. Z fanami komunikowali się poprzez internet; tam też publikują swoje oświadczenia. - Ważni tu są fani. Kiedy nie chciano nas grać w radiu mogliśmy stworzyć swoją platformę. Korzystaliśmy z Instagrama, gdzie mogliśmy się komunikować z innymi; to nam bardzo pomogło - tłumaczą artyści.


Trio Kneecap było jedną z gwiazd tegorocznego OFF Festivalu; fot. mat.prasowe/M. Murawski Trio Kneecap było jedną z gwiazd tegorocznego OFF Festivalu; fot. mat.prasowe/M. Murawski

Wywodzące się z Belfastu i rapujące po irlandzku trio Kneecap tworzą Mo Chara (Liam Óg Ó hAnnaidh), Móglaí Bap (Naoise Ó Caireallain) i DJ Próvaí. Na scenie są aktywni od 2017 roku; wtedy wydali swój pierwszy singiel ("C.E.A.R.T.A."). Formacja ma na koncie dwa albumy, z czego ostatni - "Fine Art" - ukazał się w 2024 roku i zawędrował na podium list przebojów w Irlandii oraz Szkocji. 

Mimo dość krótkiego stażu mogą też pochwalić się własnym filmem. "Kneecap. Hip-hopowa rewolucja" to nie biografia, choć produkcja jest częściowo inspirowana ich historią - samo trio zresztą zaangażowało się w pracę nad scenariuszem i wystąpiło w produkcji. Z filmem, dodajmy, można było zapoznać się w trakcie OFF Festivalu. Pokazowi towarzyszyło spotkanie, które poprowadziła Katarzyna Borowiecka; jej gośćmi byli Filip Kalinowski i Karolina Kosińska.

Kamil Kucharski