Trójka ponownie na OFF Festivalu. Kogo usłyszymy na naszej scenie?
OFF Festival coraz bliżej. Odliczamy do niego dni również dlatego, że po kilku latach wraca na niego radiowa Trójka - od razu ze swoją sceną, na której wystąpią nie tylko wykonawcy znani z naszej anteny. Będzie to wyjątkowy zespół artystów i artystek z Polski i całego świata, którzy gwarantują dobrą zabawę.
Na Scenie Trójki zamelduje się między innymi Kombajn do Zbierania Kur po Wioskach
Foto: Krzysztof Świeżak/Polskie Radio
- Myślę, że bez tak zwanych clutchów się nie obejdzie. Ale jak to na dobrych festiwalach zazwyczaj bywa: im więcej, tym lepiej - stwierdził w "Rotacji" dyrektor artystyczny OFF Festivalu Artur Rojek. Patrząc na nazwiska, które zagrają na scenie radiowej Trójki, oraz na pozostałych artystów i artystki z lineupu, musimy się z tym zgodzić. Przez trzy dni zaprezentuje się na niej 12 wykonawców z Polski i zagranicy; ci znani już słuchaczom Trójki oraz tacy, których nasi słuchacze powinni odkryć.
Machine Girl
Działający od 2012 roku projekt Machine Girl tworzą Matt Stephenson, Sean Kelly oraz Lucy Caputi. Grupa w tym czasie wydała między innymi sześć albumów (ostatni w 2024 roku) i przygotowała dobrze przyjętą ścieżkę dźwiękową do gry "Neon White".
Przez krytyków zespół opisywany jest między innymi jako elektroniczny punk. Do tego opisu w jednym z wywiadów Matt Stephenson dokłada z kolei przymiotnik "po***any". To oznacza, że pod sceną w Katowicach może wydarzyć się wszystko. - Każdego roku na OFF-ie pojawiają się artyści, którzy wywołują ekstremalne doznania koncertowe. (...) Machine Girl, mam nadzieję, będą kolejnymi artystami, którzy dołączą do tej grupy - mówił o zespole Artur Rojek.
Kombajn do Zbierania Kur po Wioskach
To żywa legenda polskiej muzyki, w której zapisała się również radiowa Trójka - chociażby patronując debiutanckiemu albumowi formacji "Lewej stronie literki M". Jej początki sięgają roku 2001, kiedy to założono ją w Nowym Dworku. Już dwa lata później wygrała Festiwal Rockowy w Węgorzewie i wydała swoje pierwsze demo pt. "Ćwa". Obecnie na koncie ma trzy albumy studyjne: "Ósme piętro" (2005), "Lewa strona literki M" (2006) oraz "Karmelki i gruz (2011)". Do tego zaliczyła występy na wielu scenach, w tym na Męskim Graniu 2011, i w studiu im. Agnieszki Osieckiej w Trójce, a już w sierpniu tego roku zagra na OFF Festivalu, na naszej scenie.
Niedawno formacja zakończyła dwunastoletnią przerwę. KDZKPW ogłosiło trasę koncertową z odnowionym składem: charyzmatycznym wokalistą Marcinem Zagańskim, gitarzystami Pawłem Koprowskim i Midjanem Trajerem, basistą Michałem Dziekanem oraz perkusistą Szymonem Dobrochoczym. Do tego artyści rozpoczęli prace nad nowym albumem. Czy coś z powstającego materiału usłyszymy na scenie Trójki? Najlepiej będzie wybrać się pod Scenę Trójki i przekonać się samemu.
Have a Nice Life
Na okładce fragment obrazu francuskiego malarza Jacquesa-Louisa Davida "Śmierć Marata". Na płycie muzyka inspirowana m.in. My Bloody Valentine, Joy Division, Nine Inch Nails i Swans. A teksty pisane pod wpływem Nietzschego. Wszystko zaś podpisane przewrotnie nazwą zespołu: Have a Nice Life.
Gdy w 2008 roku amerykański duet debiutował albumem "Deathconsciousness", liczył, że sprzeda trochę płyt przez MySpace. A potem, jak wspominają, "zobaczyliśmy, że ktoś umieścił nas na liście najlepszych płyt roku obok Meshuggah i Portishead". Bez wielkiej promocji Have a Nice Life zdobyli wielu oddanych słuchaczy, nie tylko w środowisku rockowym. Po muzykę duetu sięgnął m.in. raper Lil Peep w swoim numerze "Shiver". Do dziś Have a Nice Life mają na swoim koncie cztery krążki, z których ostatni - "Voids" z 2023 roku, zawierający demówki i odrzuty z pierwszych sesji zespołu - to ukłon w stronę wiernych fanów. Kolejnych zdobędą z pewnością na OFF-ie.
Benny Sings
Aktywny na scenie muzycznej od 2003 roku; do tej pory holenderski artysta wydał dziesięć albumów, z czego ostatni ("Young Hearts") ukazał się trzy lata temu. Na koncie ma współpracę m.in. z Rex Orange County, Andersonem.Paakiem, GoldLinkiem, Macem DeMarco i Mayerem Hawthornem. Jego kompozycje mogliśmy usłyszeć do tego w serialach "Dziewczyny", "Love Life", "Easy" i "Carole & Tuesday".
Benny'ego Singsa wyróżnia słabość do jazzu, soulu i hip-hopu, a jednocześnie wielki talent do pisania popowych numerów. W twórczości inspiruje się lekką poezją oraz kinem w stylu Punch-Drunk Love Paula Thomasa Andersona, jego kawałki to opowieści o outsiderach i antybohaterach.
Geordie Greep
Emocji na pewno nie zabraknie na koncercie Geordiego Greepa – muzycznego wizjonera, który też wraca w tym roku na OFF-a, ale w innym niż wcześniej wydaniu. W 2019 roku grał w Katowicach z grupą Black Midi, o której mówiło się, że to "najbardziej progresywny zespół z Londynu".
Sześć lat później w podobnych kategoriach "naj" odbierany jest jego "The New Sound", czyli solowy album, na którym szalony jazz i prog-rock Greepa spotyka się z latynoskim big bandem. Nagrywany między Brazylią a Anglią, z udziałem ponad 30 muzyków, na płycie robi niesamowite wrażenie. "Fascynująco wciągający", napisano o nim w recenzjach, jednocześnie zastanawiając się w nich, jak ten intensywny materiał będzie brzmieć na żywo. 3 sierpnia będzie można się o tym przekonać na OFF-ie.
MJ Lenderman
- Wszyscy fani tego rodzaju muzyki, alternatywnego i bardziej hałaśliwego country na pewno będą mega zachwyceni - powiedział o stylu MJ Lendermana Artur Rojek. Zdaniem krytyków z kolei jego ostatni album "Manning Fireworks" dla jesieni powinien być tym, czym dla lata było "brat" od Charli XCX.
MJ Lenderman to zupełnie inny muzyczny klimat. Na co dzień gra w alternatywnym zespołem rockowym Wednesday, jednak prowadzi również działalność solową. 3 sierpnia na Scenie Trójki udowodni z kolei, dlaczego nazywany jest wielką nadzieją indie rocka i młodym mistrzem opowieści.
Portrayal of Guilt
Nazwij to screamo, hardcorem, noisem albo black metalem, a ekipa z Austin w Teksasie odpowie: jakkolwiek. Zamiast szukania dla siebie właściwej szufladki, Portrayal Of Guilt z płyty na płytę wolą szukać nowych form wyrazu. - Nie próbujemy nikogo zadowolić, po prostu dobrze się bawimy i robimy swoje - tłumaczą w wywiadach.
Czego najlepszym przykładem ich ostatni album "Devil Music" z 2023 roku. Inspirowany m.in. Celtic Frost i muzyką filmową materiał podzielono na dwie części, z których druga to alternatywna, orkiestrowa wersja metalowych numerów. Ale wbrew swej pozornej kameralności nie mniej diabelska niż ta pierwsza.
||ALA|MEDA||
Tak mocno tanecznie gra DJ? Nie, to ||ALA|MEDA||! Zdecydowanie jeden z najciekawszych zespołów eksperymentalnych w Polsce, słynący z niesamowicie euforycznych koncertów. Muzyka założonej przez Kubę Ziołka Alamedy jest bardzo gęsta rytmicznie – to wypadkowa fascynacji i doświadczeń tworzących ją instrumentalistów oraz ich wieloletnich poszukiwań.
Iglooghost
Debiutancki album "Neō Wax Bloom" wydał w 2017 roku w wytwórni Brainfeeder Flying Lotusa, ostatni "Tidal Memory Exo" w LuckyMe, współzałożonej przez Hudsona Mohawke'a. Ale Iglooghost przez ponad dekadę na scenie wypracował własną muzyczną markę i stał się specjalistą od alternatywnych, multimedialnych światów.
Na początku chciał tylko tworzyć rapowe bity dla innych dzieciaków. Ale jego kariera rozwinęła się wraz z bogatą wyobraźnią, której dawał upust na kolejnych wydawnictwach. Pierwszej płycie, nagranej pod wpływem m.in. Steve'a Reicha, footworku i brzmień IDM, towarzyszyła wykreowana przez producenta fantastyczna kraina Mamu. Najnowsza, na której słychać UK garage, coldwave czy drill, to intensywna ścieżka dźwiękowa z niedalekiej, zalanej śmieciami przyszłości. Albo – jak napisał o płycie Resident Advisor – wywołująca gęsią skórkę muzyka klubowa.
Berlin Manson
Naszym rodzicom wydawało się, że wystarczy dogonić Zachód i wszystko będzie dobrze. Okazało się jednak, że być może nigdy to się nie uda… Brzmi znajomo?
Berlin Manson pochodzą ze Słowacji i krzyczą do mikrofonu o problemach młodych ludzi w tej części Europy. Jedną ze swoich płyt zatytułowali, tłumacząc na polski, "Biedni, ale sexy"; na samym krążku zderzyli się ze wschodnioeuropejską wersją kapitalizmu.
Sunnbrella
Urodził się w Pradze, ale wychował w otoczeniu brytyjskiej muzyki, którą w domu puszczał jego ojciec, który jest Anglikiem. Zaczynał skromnie jako bedroom producent, ale z czasem jego projekt rozrósł się do zespołu, znanego daleko poza czeską sceną. Słuchał dużo My Bloody Valentine i Slowdive, ale też Weezera i Moby’ego (chociaż tego ostatniego tylko do płyty „Play”). To pewnie dlatego przy jego wypadkowej shoegaze’u i dreampopu tak chce się tańczyć. Najbliższa okazja? 3 sierpnia w Katowicach.
Hesoyam
"Mam ten swag, jak pada deszcz, jak świeci słońce, jak pada śnieg" – rapuje Energizer, połowa założonego z Uglyassocho duetu Hesoyam. W Stanach robią to Playboi Carti, Yeat albo Lil Uzi Vert. Czyli największe gwiazdy wywodzącego się z trapu rage'u, który na polski grunt przenosi Hesoyam właśnie.
Kiedy wydali debiutancki materiał "Hesoine Hrazy", w sieci okrzyknięto ich czołówką podziemia i najlepszym dowodem na to, że można w Polsce z powodzeniem eksperymentować z przesterami i trapowymi bitami. Duet na koncie ma jeszcze jeden materiał – zmiksowaną przez Młodego Klaksona wersję deluxe debiutu. Którą gościnkami wzbogacili m.in. Kacha z Coals, Młody West i Ozzy Baby. Fani zachwyceni. "Jeżeli chodzi o vibe, »Hesoine Hrazy« wchodzi jak złe", komplementują.
Trójka na OFF Festivalu obecna będzie nie tylko za sprawą sceny. W Katowicach zamelduje się nasz zespół, a dziennikarze i dziennikarki poprowadzą stamtąd audycje wyjazdowe. Zapraszamy więc do Trójki – tej na antenie i tej w wersji scenicznej, w Dolinie Trzech Stawów.
qch/mat. prasowe/k