Sharon Stone powróci w reboocie "Nagiego instynktu"? Joe Eszterhas pisze scenariusz

Joe Eszterhas, scenarzysta słynnego thrillera erotycznego "Nagi instynkt" (1992), ogłosił, że pracuje dla Amazon MGM nad kontrowersyjnym rebootem tego filmu. Nowa wersja kultowego obrazu ma być swego rodzaju manifestem przeciwko poprawności politycznej.

Joe Eszterhas - powrót mistrza kontrowersji

Joe Eszterhas zasłynął w latach 90. jako jeden z najbardziej popularnych a zarazem prowokacyjnych scenarzystów Hollywood. Jest odpowiedzialny m.in. za scenariusze do takich hitów jak "Nagi instynkt" (1992), "Sliver (1993) i "Showgirls" (1995). Jego styl zawsze cechował bezkompromisowy ton i odważne podejście do tematów seksualności oraz przemocy. Teraz 80-letni Eszterhas powraca, pisząc scenariusz rebootu thrillera, który przyniósł mu największą sławę. Wg Wortd of Reel projekt określany jest przez samego autora jako "anty-woke", co już budzi liczne kontrowersje.

"Nagi instynkt" - przemoc, seks, skandal

Oryginalny "Nagi instynkt" w reżyserii Paula Verhoevena, z Sharon Stone i Michaelem Douglasem w rolach głównych, był ogromnym sukcesem komercyjnym. Film stał się zarazem obiektem ostrej krytyki ze strony środowisk feministycznych i LGBT+.

Bohaterem jest detektyw Nick Curran (Michael Douglas) prowadzący śledztwo w sprawie zamordowania byłego gwiazdora rockowego i właściciela klubu nocnego w San Francisco. Ofiara zginęła od kilkunastu ciosów szpikulca do lodu, a taką właśnie zbrodnię w swoim kryminale opisała atrakcyjna, prowokująca i biseksualna pisarka Catherine Tramell (Sharon Stone). Siłą rzeczy staje się ona główną podejrzaną. Zafascynowany Curran wdaje się z nią w gorący romans, który zaczyna wymykać się spod kontroli, tymczasem giną kolejne osoby…

Reboot "Nagiego instynktu" kontra poprawność polityczna

Hollywood w ostatnich latach mocno zaangażowało się w promowanie postaw inkluzywności i reprezentacji mniejszości, często nazywane kulturą woke. Tymczasem nowy projekt Eszterhasa, realizowany dla Amazon MGM, ma być absolutnie świadomą i prowokującą odpowiedzią na kulturę woke, którą scenarzysta uważa za ograniczającą kreatywność filmową. Eszterhas podkreśla, że reboot będzie bezkompromisowym powrotem do oryginalnej wizji, bez oglądania się na polityczne poprawności i manifestem powrotu do czasów, gdy kino nie bało się ryzykować i prowokować, nawet kosztem publicznego oburzenia. Scenarzysta podpisał bardzo lukratywny kontrakt: dwa miliony dolarów za scenariusz i kolejne dwa, jeśli dojdzie do jego realizacji.

Sharon Stone i Paul Verhoeven znowu razem?

Jednym z najgłośniej komentowanych aspektów nowego "Nagiego instynktu" jest możliwy powrót Sharon Stone do roli Catherine Tramell. Sam Joe Eszterhas przyznaje, że nie wyklucza takiej możliwości, co tylko podgrzewa atmosferę wokół tego projektu. Bo dla wielu fanów, to właśnie ikoniczna rola Sharon Stone i słynna scena przesłuchania granej przez nią bohaterki definiowała oryginał z 1992 roku. Powrót aktorki mógłby dodać nowej wersji nie tylko wiarygodności, ale także dodatkową warstwę nostalgii.

Dodatkowej pikanterii dodaje fakt, że 83-letni Paul Verhoeven, reżyser oryginalnego "Nagiego instynktu" niedawno zapowiedział, że chce nakręcić kolejny thriller erotyczny i "nie  będzie niczego rozcieńczał". Czyżby chodziło mu właśnie o projekt, do którego scenariusz pisze Eszterhas?

Jednocześnie kontrowersyjna deklaracja Eszterhasa o "anty-woke'owym" charakterze filmu zapowiada wielką burzę: od entuzjastycznego przyjęcia przez fanów kina lat 90., po potencjalną krytykę środowisk promujących inkluzywność. A Hollywood stanie przed pytaniem: czy odważna i prowokacyjna forma sprzed dekad ma jeszcze swoje miejsce we współczesnej kinematografii?

 

Piotr Radecki