"To było najważniejsze". Gen. Kraszewski o postanowieniach szczytu NATO w Hadze

Prezydent USA Donald Trump wyraził poparcie dla art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego podczas szczytu Sojuszu w Hadze. Zapis dotyczy wzajemnych gwarancji bezpieczeństwa w NATO. - To najważniejszy przekaz dla mnie jako obywatela - mówił w radiowej Trójce gen. Jarosław Kraszewski, były szef departamentu zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego (BBN).

Podczas szczytu NATO w Hadze prezydent USA zapytany o zaangażowanie USA w razie ataku na jedno z państw członkowskich Sojuszu, odpowiedział: "Jesteśmy z nimi [z sojusznikami -red.] do końca". Dodał, że "NATO będzie silne". 

  • Gościem Renaty Grochal w audycji radiowej Trójki "Bez Uników" (piątek, 27.06, godz. 8.13) był gen. Jarosław Kraszewski, były szef departamentu zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego.

Gość radiowej Trójki podkreślił, że dla niego to najważniejszy przekaz. - Oznacza, że Amerykanie u nas zostaną, być może nawet zwiększą swoja liczebność, będą rozbudowywać infrastrukturę - powiedział gen. Jarosław Kraszewski.   


Gen. Jarosław Kraszewski gościem Renaty Grochal (Bez uników)
25:52
+
Dodaj do playlisty
+

5 proc. PKB na obronność 

Z deklaracji przyjętej w środę na szczycie Sojuszu w Hadze wynika również, że kraje NATO zobowiązują się do 2035 roku przeznaczać 5 proc. PKB rocznie na cele związane z obronnością i bezpieczeństwem. Dotychczasowy cel NATO, wprowadzony podczas szczytu w Walii w 2014 r., również w odpowiedzi na agresywną politykę Rosji, wynosił 2 proc. PKB.  

Gość radiowej Trójki zwrócił uwagę, że tak naprawdę 3,5 proc. PKB będzie przeznaczone na zakupy, a 1,5 proc. na infrastrukturę. - W latach 80. XX wieku, w szczycie zimnej wojny, państwa sojusznicze wydawały ponad 3 proc. i nie było z tym problemu. Obecnie wymagania te spełniają USA, Turcja, Polska oraz państwa Bukareszteńskiej Dziewiątki, w których zrozumienie skali zagrożeń wzięło górę - stwierdził gen. Jarosław Kraszewski.

Na drugim biegunie znajduje się m.in. Hiszpania. Premier tego kraju zapowiedział, że planowane na 2025 rok wydatki Hiszpanii na poziomie 2 proc. PKB są "wystarczające, realistyczne i zgodne z zasadami państwa opiekuńczego". - Kuriozum polega na tym, że państwa, które znajdują się w ogonie wydatków na obronność, posiadają bardzo duży potencjał przemysłu zbrojeniowego. Włochy i Hiszpania muszą dogonić inne państwa NATO pod względem wydatków - tłumaczył gen. Kraszewski.

- Szczyt dotyczył tego, co dzieje się w NATO. Ukraina nie jest i długo nie będzie w Sojuszu. Prezydent Trump musiał poświecić wiele uwagi w rozmowach dwustronnych, by pobudzić maruderów. Spowodować, by deklaracja końcowa składała się z konstruktywnych akapitów, a nie była "opowiadaniem historii o stworzeniu świata" - stwierdził były szef departamentu zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego (BBN).  

Na szczycie NATO doszło też do spotkania prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem. Pytany o nie amerykański prezydent stwierdził, że "było bardzo miłe".

W formule tak zwanej "grupy przyjaciół Ukrainy" spotkali się w Hadze po zakończeniu głównej, oficjalnej części szczytu Wołodymyr Zełenski, Donald Tusk, Friedrich Merz, Keir Starmer, Giorgia Meloni, Emmanuel Macron i sekretarz generalny NATO Mark Rutte.

Źródło: Trójka/jt/k