Johnny Depp powróci jako Jack Sparrow w "Piratach z Karaibów 6"? Rozmowy trwają

Johnny Depp, największa gwiazda "Piratów z Karaibów" i twarz całej serii, wciąż nie potwierdził udziału w szóstej części. Disney i producent Jerry Bruckheimer ujawnili, że powstają dwa scenariusze: jeden z Jackiem Sparrowem, a drugi bez niego. Drugi to reboot z w większości nową obsadą.

Scenariusz A: Johnny Depp powraca

Po tym, jak w czasie procesu z Amber Heard, Disney odsunął go od cyklu, aktor całkowicie zerwał z wytwórnią, a później dodatkowo ogłosił, że "nie jest zainteresowany powrotem". Ale jak mówi stare przysłowie tej branży "nigdy nie mów nigdy"…

Producent Jerry Bruckheimer nie ukrywa, że Disney ceni postać Jacka, a fani głośno domagają się jego powrotu. Rozmowy z Deppem podobno trwają, chociaż nie ma żadnych oficjalnych potwierdzeń. Jeśli jednak zakończą się one powodzeniem, to prawdopodobnie po raz kolejny kapitan Sparrow będzie największą gwiazdą produkcji. I lepiej się nie zastanawiać, jaką gażę otrzyma aktor, bo na pewno będzie ona niebotyczna.

Scenariusz B: Johnny Depp nie wraca

Franczyza "Piratów z Karaibów" kręciła się głównie wokół Willa Turnera (Orlando Bloom), Elizabeth Swann (Keira Knightley) i Jacka Sparrowa. Było jednak też kilka innych bardzo lubianych postaci, które wzbogacały to uniwersum: m.in. kapitan Hector Barbossa (Geoffrey Rush), Joshamee Gibbs (Kevin McNally), Calypso (Naomie Harris), Pintel (Lee Arenberg) i Ragetti (Mackenzie Crook). Dodatkowo "Piraci z Karaibów 5" dzięki wprowadzeniu Henry'ego Turnera (Brenton Thwaites) i Cariny Barbossa (Kaya Scodelario) przygotowały kolejne potencjalne wątki fabularne.

Tak więc fiasko rozmów z Johnnym Deppem sprawi, że pełną parą ruszą prace nad rebootem bez udziału większości z głównych bohaterów z poprzednich filmów. Z nową obsadą i odświeżonym podejściem "Piraci z Karaibów 6" mają rozpocząć nowy rozdział - lżejszy produkcyjnie i niezależny od wcześniejszych wątków. Taki ruch daje Disneyowi pełną swobodę kreatywną i logistyczną.

Gra na dwóch fortepianach

Johnny Depp to wciąż bardzo duży atut, jednak mimo wszystko niekonieczny, by ruszyć w kolejny poiracki rejs po Karaibach. Disney zabezpiecza się na dwie strony: jeśli Depp powróci, "Piraci z Karaibów 6" zyskają znajomą, uwielbianą twarz już na starcie właściwie zapewniająca sukces. Jeśli jednak aktor nie wsiądzie na statek - ten obierze nowy kurs z nową obsadą. Pozostaje tylko cierpliwie czekać.

 

 

Piotr Radecki