"Sztuka jest skarpetką kulawego" - wspominamy debiut Kobranocki

"Ela, czemu się nie wcielasz?", "List z pola boju", "I nikomu nie wolno się z tego śmiać". Te przeboje z debiutanckiego wydawnictwa Kobranocki wydanej w 1987 roku pamiętamy do dziś. Historię albumu przypomnimy już w najbliższą niedzielę, 15 czerwca, w "Historii Pewnej Płyty".

"Sztuka jest skarpetką kulawego" - wspominamy debiut Kobranocki

Koncert zespołu Kobranocka w Opolu, 1993 rok

Foto: PAP/CAF/Krzysztof Świderski

Wydany w 1987 roku debiut Kobranocki nie miał łatwo. Tytuł i tekst piosenki "List z pola boju" nakazała zmienić cenzura. Z kolei utwór "Ela, czemu się nie wcielasz?" również nie spodobał się Urzędowi Kontroli Publikacji i Widowisk i przez jakiś czas nie mógł być grany w radiu.

Na płycie znalazł się również utwór z repertuaru zespołu Republika pod tytułem "Kombinat". Nie powinno to nikogo dziwić, bo na perkusji zagrał tam Sławomir Ciesielski, muzyk Republiki. Warto też wspomnieć, że podczas pierwszej sesji nagraniowej Kobranocki przed nagraniem debiutanckiego albumu zagrał również Grzegorz Ciechowski.

Debiut Kobranocki w "Historii Pewnej Płyty". Zaprasza Tomasz Żąda

Historię krążka "Sztuka jest skarpetką kulawego" przypomnimy w najbliższym wydaniu "Historii Pewnej Płyty". Audycję w niedzielę, chwilę po godz. 8.00, poprowadzi Tomasz Żąda.

W audycji poza liderem grupy - Andrzejem "Kobrą" Kraińskim - usłyszymy również Marka Niedźwieckiego i Grzegorza Brzozowicza - dziennikarza muzycznego, a w latach 80. kierownika prężnie działającego warszawskiego klubu studenckiego Riviera Remont.

Tomasz Żąda/qch/k