Nie tylko "Dzwonisz". Bovska o nowej płycie i blisko dziesięciu latach na scenie
Aktywna na scenie od dziewięciu lat Bovska jest jedną z najważniejszych artystek polskiej muzyki rozrywkowej. Zanim jednak rozpocznie świętowanie jubileuszu, podzieli się jeszcze ze słuchaczami kolejnym albumem. O nowej płycie, i swoim spojrzeniu na twórczość, opowiedziała w rozmowie z Michałem Nogasiem w audycji "Tu Myśliwiecka 3/5/7".
Bovska przygotowuje się do premiery nowego albumu. Płyta, jak zdradziła, ukaże się jesienią
Foto: Piotr Podlewski/Polskie Radio
Bovska debiutowała w 2016 roku płytą "Kaktus". Już tytułowy utwór stał się przebojem i sprawił, że o artystce zrobiło się głośno. - Darzę tę płytę dużą melancholią i sympatią. Bardzo wiele jej, i tej piosence, zawdzięczam. (...) Jestem po prostu szczęściarą - opowiada Bovska na antenie Trójki.
Artystka przyznaje, że dziś rynek muzyczny wygląda zupełnie inaczej niż dziewięć lat temu. - To nie jest nic zaskakującego, bo rynek zmienia się mniej więcej o 180 stopni co dziesięć lat. Tyle że wtedy nic o nim nie wiedziałam, byłam jak błądzący we mgle. Uczyłam się na własnych błędach - wspomina wokalistka. - Nie było social mediów, to jedno. Po drugie firmy wydawnicze nie brały pod uwagę, że streaming jest tak ważny.
- Teraz następuje kolejna przemiana i zastanawiam się, w jaką stronę to pójdzie. Kontakt z odbiorcą jest coraz bardziej bezpośredni. Mnie to fascynuje, ale nie jest dziś łatwo być muzykiem i zarabiać na tym. Nie jest też łatwo zaistnieć, bo jest mnóstwo świetnej muzyki i młodych ludzi, którzy tworzą super rzeczy. Wydaje mi się, że kluczem jest próba znalezienia własnego języka - zaznacza Bovska.
Nowości od Bovskiej. Kolejna płyta w drodze
W połowie kwietnia tego roku Bovska zaprezentowała nowy singiel zatytułowany "Dzwonisz". Premierze towarzyszyła akcja, w ramach której chętne osoby mogły zadzwonić do artystki. - Wiele z tych słów było bardzo osobistych. Nie chciałam się tym dzielić i nawet głupio mi to robić. To, aby zadzwonić do mnie, wymagało też sporo odwagi - wspomina gościni Trójki. - To mnie jakby wypełniło. Pomyślałam sobie, że mam po co robić tę muzykę - dodaje.
"Dzwonisz" to z kolei zapowiedź kolejnego albumu artystki. Ten, jak zdradziła w rozmowie z Michałem Nogasiem, jest już gotowy. - Na pewno płyta jest o drążeniu w sobie, poszukiwaniu. (...) Ta płyta też bardzo mnie portretuje. Jest o rozstaniach, problemach w związku i miłości. O tym, że czuję, że mam jakąś wielką moc. Jest tam piosenka, która daje taką siłę i poczucie, że teraz jest mój czas - zapowiada wokalistka.
Kiedy ukaże się nowy album? Na razie gościni audycji "Tu Myśliwiecka 3/5/7" zdradza, że szósta płyta studyjna Bovskiej trafi do nas we wrześniu. - Znam już nawet datę. Ale na razie jej nie zdradzam, bo się trochę boję - przyznaje artystka.
Kamil Kucharski/k