O czym mówił John Lennon w ostatnim wywiadzie? Steven Soderbergh kręci dokument o Beatlesie
John Lennon ostatniego wywiadu udzielił zaledwie 12 godzin przed śmiercią ekipie z RKO Radio. I właśnie o tym kręci swój najnowszy dokument twórca "Erin Brockovich" i "Ocean’s Eleven" - Steven Soderbergh.
Steven Sodebergh kręci dokument poświęcony ostatniemu wywiadowi, jakie udzielił John Lennon tuż przed śmiercią
Foto: Shutterstock/Olga Popova
Steven Soderbergh, który ma na koncie wiele hitów - m.in. debiutanckie "Seks, kłamstwa i taśmy wideo", "Traffic" czy "Magic Mike" - jest również twórcą dokumentalnym. W 2010 roku premierę miał jego film "Wszystko będzie dobrze" poświęcony życiu Spaldinga Graya, nieżyjącego już amerykańskiego aktora i pisarza.
Lennon: szczera rozmowa tuż przed śmiercią
Ex-Beatles ostatniego wywiadu udzielił 8 grudnia 1980 roku w swoim nowojorskim apartamencie w Dakota House. John i Yoko spotkali się tam z trzyosobową ekipą RKO Radio, a pretekstem był właśnie wydany album "Double Fantasy". To był jedyny wywiad radiowy udzielony przez artystów w tamtym czasie.
Jak wspominają jej uczestnicy, rozmowa była niezwykła: szczera, otwarta, obejmująca bardzo wiele tematów. Lennon właśnie skończył 40 lat i pięcioletnią przerwę w nagrywaniu piosenek, którą zrobił, aby poświęcić się wychowaniu swojego syna, Seana.
Miał przed sobą całą przyszłość i jak mówił dziennikarzom, zamierzał pracować aż do śmierci, "dopóki nie umrę i nie zostanę pochowany. I mam nadzieję, że to będzie bardzo, bardzo długo". 12 godzin później muzyk już nie żył zastrzelony przez swojego psychofana Marka Davida Chapmana na schodach Dakota House. Teraz, jak pisze Variety, Steven Soderbergh powraca do tej rozmowy.
Sam Mendes kręci cztery filmy o The Beatles
Od kilku lat można obserwować renesans zainteresowania The Beatles, prawdopodobnie najsłynniejszą i najbardziej kultową grupą rockową w historii. Niedawno Sam Mendes potwierdził, że pracuje nad czterema powiązanymi ze sobą filmami biograficznymi o Lennonie i jego kolegach z zespołu.
Jak przyznał, najpierw próbował historię Czwórki z Liverpoolu zmieścić w jednym filmie, ale to okazało się niemożliwe, gdyż było zbyt dużo materiału. Z kolei serial telewizyjny nie wydał mu się dobrym pomysłem. Dlatego zdecydował się na niezwykłą formułę czterech zazębiających się fabuł, ukazującą wydarzenia z czterech różnych perspektyw.
- Jest jeszcze wiele do odkrycia - zapewnił na konferencji prasowej Mendes. I potwierdził już obsadę: Johna Lennona zagra Harris Dickinson, Paula McCartneya - Paul Mescal, w George’a Harrisona wcieli się Joseph Quinn, a Barry Keoghan pojawi się na ekranie jako Ringo Starr. Premiera tego filmowego eksperymentu ma się odbyć w kwietniu 2028 roku.
Zapracowany Soderbergh kręci kolejne filmy
Tymczasem Soderbergh nie zwalnia tempa: jego "Szpiedzy", dobrze przyjęty, precyzyjnie skonstruowany thriller, mieli światową premierę 9 marca, a do polskich kin wejdą 9 maja. W roli głównej występuje tu Michael Fassbender, a partnerują mu m.in. Cate Blanchett, Regé-Jean Page, Pierce Brosnan i Gustaf Skarsgård.
Reżyser właśnie zakończył w Londynie zdjęcia do kolejnego swojego dzieła: "The Christophers", czarnej komedii z udziałem Iana McKellena, Michaeli Coel, Jamesa Cordena i Jessiki Gunning. Premiera planowana jest jeszcze w tym roku.
No i nie zapominajmy o ostatnim wywiadzie Lennona: film, którego tytuł jeszcze nie jest znany, jest w trakcie produkcji. Ta ma zostać ukończona do końca roku. Trwają poszukiwania dystrybutora i ustalenia dotyczące ewentualnej daty premiery.
O tym, co najciekawsze i najważniejsze w polskim i światowym kinie, rozmawiamy w audycji Trójkowo Filmowo.
Piotr Radecki/kor