Weezer kręci. Rivers Cuomo potwierdza, powstaje film z udziałem muzyków

Do lineupu Coachelli panowie z Weezer wskoczyli na ostatnią chwilę po tym, jak z koncertów zrezygnowały FKA Twigs oraz Anitta. Muzycy swój występ na festiwalu wykorzystali nie tylko do tego, by przypomnieć o swoim istnieniu (ostatni album, a raczej jego cztery części, wydali w 2022 roku), ale też zapowiedzieć film, nad którym pracują.

O produkcji w trakcie koncertu poinformował Rivers Cuomo. Artysta dodał, że zdjęcia kręcone są w Los Angeles. Prace nad filmem mają trwać od kilku miesięcy. Potwierdziło to przypuszczenia fanów formacji, którzy od pewnego czasu prowadzili małe śledztwo w sieci. Na ulicach Los Angeles bowiem można było zaobserwować informacje o kręceniu zdjęć do filmu. Oprócz tego członkowie fanklubu Weezer dostali komunikat, że Cuomo i spółka zaproszą kilkoro z nich do udziału w nagraniach poprzez specjalne spotkanie i podpisywanie gadżetów.

Weezer tworzą film. Na razie projekt jest owiany tajemnicą

Na razie nie wiadomo zbyt wiele o produkcji, nad którą pracuje zespół. Z komunikatów rozwieszonych na początku kwietnia w wybranych zakątkach w Los Angeles wynika, że nosi on tytuł "Weezer: Security Threat", a za produkcję odpowiada firma Watch Me Unravel LLC. Do tego w informacji zawarto ostrzeżenie, że w wyniku nagrań będzie można zobaczyć ślady po nabojach czy efekty dymne. Wiadomość dla członków fanklubu wskazywała z kolei, że spotkanie z zespołem będzie miało miejsce 21 kwietnia. 

Weezer są (z trzyletnią przerwą) aktywni na scenie od 1992 roku. Sukces osiągnęli już za sprawą pierwszego albumu nazywanego potocznie "The Blue Album". To z niego pochodzi jeden z najbardziej znanych przebojów formacji - "Buddy Holly". Ostatnim wydawnictwem w ich dorobku jest wydana w 2022 roku i podzielona na cztery pory roku seria płyt "SZNZ".

Kamil Kucharski/k