Krajowa Rada Prokuratury - oddzielać czy nie

Puls Trójki 13 kwietnia

Dodaj do playlisty

- Twierdzenie, że 17 członków Krajowej Rady Prokuratury jest nominantami politycznymi Platformy świadczy o niezrozumieniu jak ona działa. To są osoby wybrane przez zgromadzenia prokuratorów w poszczególnych apelacjach, to nie są osoby wskazane przez ministra sprawiedliwości czy prokuratora generalnego – zaoponował Grzegorz Karpiński z PO. Na 25 członków rady tylko 8 jest politykami, pozostałych powołują prokuratorzy.

Autorzy poselskiego projektu ustawy o Krajowej Radzie Prokuratury uważają, że będąc częścią Prokuratury Generalnej nie może ona pełnić funkcji do jakich została powołana, a więc przede wszystkim stania na straży niezależności prokuratury.

- Nie może być tak, jak w tej chwili, że prokurator krajowy kwestionuje decyzje KRP i podlegli jemu urzędnicy wydają dla KRP opinie prawne w tej sprawie. W przypadku sporu z oczywistych powodów te osoby stają po stronie prokuratora generalnego, jako swojego przełożonego – powiedział Grzegorz Karpiński.

Według posła Arkadiusza Mularczyka z PiS faktycznym celem wprowadzenie zmian w działalności KRP jest ograniczenie władzy obecnego prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta. – Nowa instytucja będzie decydowała o sprawach kadrowych, będzie opiniowała, a nawet miała pewne instrumenty dyscyplinujące prokuratora generalnego, a zatem Platforma poprzez tą instytucję będzie chciała wywierać wpływ na prokuraturę – powiedział.

* Jutro w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o Krajowej Radzie Prokuratury.

Aby usłyszeć jak posłowie oceniają działalność Krajowej Rady Prokuratury po rozdzieleniu funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.

Audycji "Puls Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o 17.45. Zapraszamy.

(asz)