Czeka nas susza i poważne ograniczenia w dostawach wody. Czy uda się temu zapobiec?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Czeka nas susza i poważne ograniczenia w dostawach wody. Czy uda się temu zapobiec?
Ciepła i sucha zima grozi suszą już na początku lataFoto: ShutterstockWojmac

Niskie ciśnienie wody w kranie to dopiero początek kłopotów, które nas czekają w związku z narastającą suszą, która zagraża Polsce. Wody Polskie przygotowują plan przeciwdziałania.

Rosnące temperatury cieszą ludzi, który lubią się wygrzewać na słońcu, jednak skutki długofalowe takich zmian klimatycznych będą dla nas bardzo niekorzystne.


Posłuchaj

3:09
Grozi nam susza i braki wody? (Zapraszamy do Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Ekstremalnie ciepło i sucho

Globalne zmiany klimatyczne dają o sobie znać także w Polsce.

- Mieliśmy ekstremalnie suchy rok, ekstremalne temperatury, w związku z czym utraciliśmy bardzo dużo wody w wyniku parowania. I niestety mieliśmy ciepłą, bezśnieżną zimę - opisuje sytuację prof. Zbigniew Karaczun, ekspert Koalicji Klimatycznej. - Zwykle w lutym spadało ok 35 mm spadło opadów, a tym razem jedynie 8,5 mm, czyli niecałe 25 procent miesięcznego opadu - potwierdza Mateusz Gragoruk z Centrum Badań Klimatu SGGW.

A efekty odczujemy prawdopodobnie wcześniej niż zwykle, czyli być może już późną wiosną. Niższy poziom wód gruntowych oznacza niższy poziom wody w studniach, zakazy podlewania ogródków, a tam, gdzie są wodociągi, słabsze ciśnienie w kranach, a nawet czasowe wyłączenia wody.


Kompleksowe badania i działania

Dlatego Wody Polskie rozpoczęły kompleksowe badania, które mają określić skalę zjawiska i narastającego problemu a także pomóc przygotować strategię i plan przeciwdziałania skutkom suszy. - Całościowo zbieramy informacje ze wszystkich gmin, żebyśmy mieli świadomość, tego, czy i gdzie ta susza najczęściej się pojawiała, jak długo trwała, na jak długo były wprowadzane ograniczenia - tłumaczy Rafał Jakimiak, koordynator badań. I wskazuje potrzebę działań systemowych: - Rozbudowa retencji, przebudowa urządzeń melioracyjnych z systemu odwadniającego na systemy odwadniająco-nawadniające, abyśmy mogli zatrzymywać wodę w krajobrazie - wylicza.

Przeczytaj także


Kto za to zapłaci? Pan, pani, my…

- Średni poziom retencji w zbiornikach retencyjnych w Europie zachodniej to 20 procent, a u nas niestety, ok. 6.5 procent. Reszta spływa do morza - przyznaje Paweł Sikorski, szef Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie.

A to oznacza, że jeżeli nie chcemy suszy w kraju i w kranach, jak najszybciej musimy zacząć unowocześniać cały system. Ale powiedzmy sobie jasno: to nie są tanie rzeczy. Tym bardziej, że przez lata zakłady wodno-kanalizacyjne zmagały się z systemowym niedofinansowaniem. - 60 procent przedsiębiorstw wskazało, że wstrzymało inwestycje i ograniczyło remonty - wyjaśnia Sikorski. Czy teraz to się zmieni?

***

Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: 
Robert Grzędowski
Autor materiału reporterskiego: 
Kuba Witkowski
Data emisji:
13.03.2025
Godzina emisji:
7.14

pr

Polecane