Magierowski: czekam na listę żądań wobec Putina
- Dzisiaj słyszymy tylko o tym, na co Ukraińcy mieliby się zgodzić. Nie słyszymy niestety, do jakich ustępstw Amerykanie chcieliby zmusić prezydenta Putina i Federację Rosyjską - mówił w radiowej Trójce Marek Magierowski, były ambasador RP w Waszyngtonie.
Wystąpienie Trumpa w Kongresie. "Ameryka wróciła"
Osiągnęliśmy więcej w ciągu 43 dni niż większość prezydentów w ciągu 4 lub 8 lat - powiedział we wtorek prezydent USA Donald Trump podczas orędzia przed połączonymi izbami Kongresu. Stwierdził, że Ameryka stoi na "skraju powrotu, jakiego jeszcze świat nie widział". "Ameryka powróciła" - zaczął Trump.
Prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że jest zdeterminowany, by zakończyć wojnę na Ukrainie. Podczas wystąpienia w Kongresie cytował list od prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, w którym przywódca Ukrainy deklaruje gotowość do negocjacji pokojowych. Deklaracje te prezydent Ukrainy zamieścił wcześniej w mediach społecznościowych. Donald Trump powtórzył swoje bezpodstawne twierdzenie, że Europa wydała na pomoc Ukrainie znacznie mniej niż Stany Zjednoczone - USA 350 miliardów dolarów, podczas gdy Europa 100 miliardów.
Wystąpienie, jakich było już wiele
- Ameryka Trumpa nakłada cła na swoich sojuszników i przymila się do Rosji, która do tej pory była dla Stanów Zjednoczonych jednym z głównych przeciwników na arenie globalnej. Jeżeli tak miałby wyglądać powrót Ameryki, w takim czy innym aspekcie, to ja z tego specjalnie zadowolony nie jestem - powiedział Marek Magierowski.
Przypomniał, że podobnych wystąpień Trumpa było już wiele - bardzo mocno skupionych na polityce wewnętrznej i opartych głównie na krytyce poprzednika.
- W wielu obszarach ma sporo racji, w innych błądzi, czasami mija się z rzeczywistością, np. mówiąc ciągle o tym, że Ameryka wydała dużo więcej pieniędzy na rzecz Ukrainy w ramach wsparcia politycznego czy militarnego niż Europa - dodał.
Pokój w Ukrainie, ale za jaką cenę
Odnosząc się do wątku ukraińskiego, gość Trójki ocenił, że "wszyscy chcemy pokoju".
- Pytanie brzmi, jaką cenę Zachód miałby za ten pokój zapłacić, a przede wszystkim Ukraina. Dzisiaj słyszymy tylko o tym, na co Ukraińcy mieliby się zgodzić. Porozumienie ws. metali [ziem] rzadkich jest tylko jednym z elementów. Nie słyszymy niestety, do jakich ustępstw Amerykanie chcieliby zmusić prezydenta Putina i Federację Rosyjską - zauważył.
Wskazał, że pytani o to wysocy oficjele administracji Trumpa nie potrafią udzielić odpowiedzi.
- Z utęsknieniem, z niecierpliwością czekam na to, jaka będzie lista żądań wobec prezydenta Putina - dodał Magierowski.
Były ambasador RP w Waszyngtonie ocenił, że wstrzymanie pomocy wojskowej dla Ukrainy to forma nacisku. Wskazał, że Trump chętnie sięga po ultimatum - także w relacjach z Kanadą i Meksykiem.
Całkowite odwrócenie pojęć
Gość Trójki mówił - w kontekście burzliwego spotkania w Białym Domu, że śledzi, co piszą i głoszą najbardziej radykalni zwolennicy Trumpa z ruchu MAGA.
- Mieliśmy przez weekend do czynienia z prawdziwą nagonką na prezydenta Zełenskiego, na Ukrainę, a w dalszej kolejności na Europę czy NATO. Zaczęły nabrzmiewać głosy do wycofania się z NATO - wyliczył. Dodał, że doszło do całkowitego odwrócenia pojęć i Zełenski został uznany za dyktatora.
- Nie wszyscy, ale są tacy ludzie w bliższym i dalszym otoczeniu prezydenta Trumpa, którzy rzeczywiście powtarzają to, co słyszymy od lat z Kremla - przyznał.
Jego zdaniem nie można jeszcze mówić o formalnym resecie relacji amerykańsko-rosyjskich, ale retoryka jest niepokojąca. Zaznaczył, że pewnie wiele amerykańskich firm chętnie wróciłoby do Rosji, by robić tam interesy.
***
Audycja: Bez uników
Prowadząca: Renata Grochal
Gość: Marek Magierowski, były ambasador RP w Waszyngtonie
Data emisji: 5.03.25
Godzina emisji: 8.13
Źródło: Trójka/fc/kor