Urodziny Fryderyka Chopina. Jaki w młodości był wybitny kompozytor?

Tym razem "Zagadkowa Niedziela" upłynęła nam pod znakiem zabawy. A był ku temu ważny powód - 215. urodziny Fryderyka Chopina, największego polskiego kompozytora. Jego życiorys przybliżył nam przy tej okazji Karol Radziwonowicz, wybitny pianista, którego nagrania trafiły między innymi do... kosmosu.

Urodziny Fryderyka Chopina. Jaki w młodości był wybitny kompozytor?

Fryderyk Chopin, portret autorstwa Władysława Walkiewicza

Foto: Polona.pl

Kiedy urodził się Fryderyk Chopin? To, niestety, trudno dokładnie ustalić. Za datę jego urodzin przyjmuje się 1 marca 1810 roku. W jego metryce chrztu widnieje natomiast 22 lutego. Pewne jest natomiast, że muzyk i kompozytor przyszedł na świat w Żelazowej Woli.

Młody Chopin, czyli Frycek i niezwykły kołnierzyk

Fryderyk Chopin występował już od najmłodszych lat. Jedną z popularniejszych historii związanych z jego dzieciństwem jest opowieść o koncercie, na który ze względu nie mogła przybyć jego matka. Kiedy po wszystkim zapytała go, co podobało mu się najbardziej, młody artysta odpowiedział "mój koronkowy kołnierzyk".

- To słynna wypowiedź małego Frycka mówiąca o tym, że chłonął wszystkie przejawy estrady. Mało tego to nam mówi o tym, że bardzo zdolny i młody człowiek, geniusz, wszystkie przeżycia na estradzie chłonął - wyjaśnia Karol Radziwonowicz. - Dzisiaj my, pedagodzy, mówimy, że miał ten dar estradowy, co jest rzeczą bardzo ważną. Często młodzież ma talent, ale problemy z estradą. Tu musi być jedno i drugie; Frycek taki był - dodaje muzyk.

Przeczytaj także

Obcowanie ze sztuką jak święto

Swój pierwszy koncert Fryderyk Chopin zagrał w wieku 8 lat. Swoją grę prezentował z czasem na salonach, w towarzystwie arystokracji. Mógł dzięki temu obserwować i uczyć się zachowań i obyczajów elit - intelektualnych oraz towarzyskich. Spotykał się przy tym z życzliwością; w pałacach mógł czuć się jak u siebie. To z kolei przydało mu się potem na emigracji. Kiedy wyjechał z Polski musiał wszak wykazać się, by go zaakceptowano.

- To jest bardzo ważna kwestia. Dla mnie to się w ogóle łączy ze sztuką. Ta sztuka największa, jak muzyka Chopina, jest siłą rzeczy sztuką elitarną. Trafia na salony, można powiedzieć, jest dla nielicznych, ale musi być przekazywana w sposób odpowiedni - opowiada gość "Zagadkowej Niedzieli". - Idąc na taki koncert każdy, również artysta wychodzący na estradę, jest ładnie ubrany. Strój jest odświętny, bo wydarzenie jest odświętne. Obcowanie ze sztuką jest przeżyciem wyższego kalibru. Dlatego przyzwyczajenie się Frycka do wyższych sfer było rzeczą ważną. Dzięki temu wiedział, jak ubrać się wchodząc na salony; sam o tym pisze w listach do przyjaciół - zaznacza rozmówca Katarzyny Stoparczyk.

Żywy pod każdym względem

Jakim dzieckiem, nie licząc powyższych opowieści, był Fryderyk Chopin? - Na pewno był żywym dzieckiem. Pędził wszędzie; powolny to on nie był, również na fortepianie. Chłonął wszystkie przejawy życia; w dzienniku z Szafarni opisywał kury, gęsi i wszystkie inne rzeczy w sposób zjawiskowy. I zachwycał się tym - wyjasnia Karol Radziwonowicz.

***

Tytuł audycji: Zagadkowa Niedziela
Prowadzi: Katarzyna Stoparczyk
Gość: Karol Radziwonowicz (pianista)
Data emisji: 2.03.2025
Godzina emisji: 9.06

qch

Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.