Trójka|Wszystkie Książki Świata
Santiago Roncagliolo o inkwizycji, diable i skomplikowanej historii Peru
2025-02-09, 20:02 | aktualizacja 2025-02-11, 11:02
"Rok, w którym narodził się diabeł" to thriller i komedia w jednym, to znakomite połączenie tego, co znaleźć można w twórczości takich pisarzy jak Eduardo Mendoza, Umberto Eco i Gabriel García Márquez. - Dziękuję za te słowa, właśnie taki był mój cel - przyznaje Santiago Roncagliolo.
- In Dei nomine amen. Niechaj wiedzą ci, co czytać to będą, że ja, Alonso Morales, konstabl trybunału Świętej Inkwizycji, byłem świadkiem narodzin diabła w naszym królewskim mieście i o wydarzeniach tych oraz o wszelkich okolicznościach im towarzyszących zdam rzetelnie sprawę na następujących tu stronicach.
Posłuchaj
Wierzę głęboko w tajemnicę Trójcy Przenajświętszej, w Ojca, Syna i Ducha Świętego, w trzy osoby jedynego Boga prawdziwego. Wyznaję wiarę we wszystko, czego naucza Matka Nasza, Święty Kościół Rzymski. A przez życie podążam i we wszelkich sprawach, troskach i rozterkach modły wznoszę do Matki Boskiej, Przenajświętszej Panienki, Pani żywota naszego. I w tej to wierze i z owej przyczyny sporządzam i układam niniejszą relację ad perpetuam rei memoriam - tak zaczyna swą opowieść bohater powieści "Rok, w którym narodził się diabeł". To piąta wydana w Polsce książka, której autorem jest urodzony w Peru, dorastający w Meksyku oraz swojej ojczyźnie, ale od wielu lat mieszkający w Hiszpanii pisarz Santiago Roncagliolo.
W ubiegłym roku - również w przekładzie znakomitego tłumacza Tomasza Pindla - otrzymaliśmy "Noc szpilek", thriller opowiadający o czasach dyktatury Alberta Fujimoriego, o nastolatkach, uczniach szkoły prowadzonej przez jezuitów, wkraczających w dorosłość w niezwykle trudnym momencie historii Peru. Teraz autor zabiera nas nie w lata 90. XX wieku, a do XVII-wiecznej Limy, Miasta Królów.
Główny bohater powieści, nie do końca rozgarnięty i wychowany jedynie przez matkę, jest świadkiem mrożących krew w żyłach wydarzeń. W jednym z klasztorów przychodzi na świat... No właśnie, kto? - Diabeł zdawał się być wszędzie, a inkwizycja widziała jego obecność na każdym kroku. Ludzie byli bici, dopóki nie przyznali się, że opętał ich diabeł - mówi Santiago Roncagliolo. - Takie było zadanie Alonso Moralesa, postaci, którą stworzyłem, ponieważ, jak wspomniałem, interesują mnie potwory, a w mojej narracji często dochodzi do zamiany ról z potworami. Alonso Morales zaczyna jako łowca potworów, lecz sam staje się potworem. Szuka czarownic i diabła, lecz sam okazuje się oprawcą - tłumaczy.
Ta książka jest dla mnie znakomitym połączeniem tego, co znaleźć można w twórczości takich pisarzy jak Eduardo Mendoza, Umberto Eco i Gabriel García Márquez. - Dziękuję za te słowa, właśnie taki był mój cel - przyznaje Santiago Roncagliolo.
Przeczytaj także:
- Clemens Setz, gwiazda austriackiej literatury
- Alice Winn i jej opowieść o piekle I wojny światowej
- Nona Fernández o Chile, które do dziś walczy z traumami dyktatury
W tym wydaniu "Wszystkich książek świata" peruwiański pisarz - przebywający właśnie w Indiach na festiwalu literackim w Jaipurze - opowiedział o tym, jak wpadł na pomysł napisania "Roku, w którym narodził się diabeł", o własnych studiach nad inkwizycją, o tym, jak traktowano rozwiązłe kobiety w odległej od centrum hiszpańskiego imperium Limie, o skomplikowanej historii własnego kraju oraz o... wszechobecności diabła.
"Rok, w którym narodził się diabeł" przełożył Tomasz Pindel, a opublikowało wydawnictwo ArtRage.
***
Tytuł audycji: Wszystkie Książki Świata
Prowadzi: Michał Nogaś
Gość: Santiago Roncagliolo
Data emisji: 9.02.2025
Godzina emisji: 20.05
kor