10 kwietnia będzie dniem próby
2011-04-06, 22:04 | aktualizacja 2011-04-06, 22:04
- Nasze zachowanie będzie świadczyło o tym, czy idziemy w kierunku pojednania, czy pogłębiamy przepaści, które katastrofa smoleńska ujawniła – powiedział o. Wacław Oszajca, jezuita.
Posłuchaj
Jezuita podkreślił, że w tym dniu trzeba uważać, by nie brać udziału w czymkolwiek, co będzie grą partyjną, albo wykorzystywaniem tragedii do innych celów. – 10 kwietnia będzie dla nas dniem ogromnej próby, a zarazem ujawnienia prawdy o nas samych - dodał o. Wacław Oszajca.
Odpowiadając na zadane w audycji pytanie większość rozmówców Kuby Strzyczkowskiego było zdania, że pojednanie nie będzie możliwe. - Katastrofa jest wykorzystywana przez dwie prawicowe partie. Nie sądzę by w najbliższą niedzielę dokonał się jakiś przełomowy krok ku takiemu wewnętrznemu pojednaniu – powiedział Tadeusz Iwiński (SLD).
Zdaniem politologa Kazimierza Kika do pojednania nad grobami smoleńskimi nie dojdzie, gdyż Jarosław Kaczyński jest skrajnie zdeterminowany w odzyskaniu władzy politycznej w Polsce. - Ta tragedia narodowa nałożyła się na walkę polityczną i próbę wyzyskania tego faktu przez Prawo i Sprawiedliwość, jako najlepszy instrument odzyskania władzy – wyjaśnił.
Adam Hofman, rzecznik prasowy PiS stwierdził, że 10 kwietnia jest tak ważnym dniem dla Polaków, że każdy powinien go obchodzić tak, jak uważa za najlepsze. - Moje środowisko polityczne ma swój plan obchodów i nie chcemy tego robić przeciwko komuś, ale dla pamięci – powiedział.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości za karygodny uznał fakt, że Polonia na Węgrzech postawiła ś. p. prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu pomnik, a wciąż nie ma takiego w Warszawie. – Według mojej wrażliwości polskie państwo nie zdało w tej sprawie egzaminu, od śledztwa po upamiętnienie ofiar katastrofy – podkreślił.
Szef klubu parlamentarnego PO Tomasz Tomczykiewicz stwierdził, że dopóki nie ma porozumienia między różnymi grupami politycznymi, trudno mówić o jakimkolwiek zadowalającym geście upamiętniającym ofiary. – Każda decyzja będzie kontestowana przez przeciwników politycznych, w związku z tym jeszcze musi trochę czasu upłynąć zanim będziemy mówić wspólnym głosem - wyjaśnił.
Aby usłyszeć, dlaczego socjolog prof. Krzysztof Kiciński spodziewa się nasilenia wzajemnych ataków polityków, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
Audycji "Za, a nawet przeciw" można słuchać od poniedziałku do czwartku tuż po godz. 12.00.
(asz)