Balet w teatrze. Opowiadają prof. Joanna Sibilska i Dawid Trzensimech
2024-12-21, 17:12 | aktualizacja 2024-12-21, 17:12
- Apelowałbym o to, żebyśmy nie bali się i przychodzili do teatru jak najczęściej. Obcowali z tą piękną sztuką baletu - opowiada w Trójce Dawid Trzensimiech, tancerz baletowy, a od niedawna także nauczyciel. Artysta razem z Joanną Sibilską przybliżyli w audycji "W Antrakcie" historię baletu oraz jego współczesne oblicze.
Balet to gatunek, który zna każdy. Niekoniecznie jednak ta forma tańca jest nam szczególnie bliska. Jakie były jego początki i ile z tego przetrwało do dziś?
Posłuchaj
Renesansowe początki baletu
Balet wielu osobom kojarzy się ze sztuką elitarną. Wynika to przede wszystkim z tego, że ten taniec wywodzi się z dworów. Jego początki sięgają z kolei renesansu. - Zaczęło się od renesansowych Włoch, czyli odrodzenia sztuki w ogóle. Balet dworski to pierwszy gatunek w obszarze baletu. Na dworach było zapotrzebowanie na autoprezentację; każdy dworzanin powinien potrafić tańczyć, mógł się wtedy pokazać. Żeby umieć tańczyć potrzebni byli nauczyciele tańca; oni wywodzili się jeszcze ze średniowiecznych grup - opowiada prof. Joanna Sibilska.
- Tańce początkowo są dosyć proste w swoim rysunku; ci nauczyciele też układają tańce. To są balli, baletti; w momencie, kiedy zostają one przeszczepione na francuski dwór, to nazewnictwo też zostaje zmienione. A więc powstaje "ballet", czyli prostu balet - wyjaśnia gościni radiowej Trójki i dodaje, że w tańcu pojawiły się też elementy polityczne. - Jest to okazja, żeby pokazać nie tylko bogactwo dworu, ale także wspaniałe cechy monarchy: jego wielkoduszność, szlachetność - zaznacza ekspertka.
Przeczytaj także
- Agnieszka Glińska: w młodym pokoleniu aktorów jest większa świadomość
- Szekspir, Gombrowicz, Seweryn. O magii słowa i teatru
- Agnieszka Warchulska i Przemysław Sadowski - razem nie tylko na scenie
Balet może poruszyć każdego
Dawid Trzensimiech występował na deskach wielu teatrów świata. To m.in. występy dla The Royal Ballet; był też solistą baletu Rumuńskiej Opery Narodowej. Jak przyznaje, pokochał balet już jako małe dziecko. Sztuka natomiast porusza go tak samo również, gdy jest widzem. - Przez te trzy godziny możemy przenieść się w inny wymiar. Musimy odłożyć telefony, wyciszyć się. A poprzez ruch i przekazywanie emocji ciałem możemy naprawdę poruszyć każdego - opowiada artysta.
Gość audycji jednocześnie zauważa, że widzowie w Polsce czasem boją się reagować na pewne elementy w balecie. Jak jednak zaznacza, nie zawsze będzie to przejaw faux pas. - To zależy od baletu. (...) Widownia troszeczkę boi się, że może rozproszyć tancerza lub tancerkę. Oczywiście jednak owacje na koniec spektaklu są mile widziane - zachęca.
Źródło: Dawid Trzensimiech/YouTube
Ponadto w audycji
- "Niebezpieczne związki" - balet w dwóch aktach na podstawie powieści Pierre'a Choderlosa de Laclosa "Les liaisons dangereuses", libretto:
- Arturs Maskats i Krzysztof Pastor; muzyka: Arturs Maskats wystawiany w bydgoskiej Opera Nova.
- "Peer Gynt" - Edward Clug wg poematu dramatycznego Henrika Ibsena w Teatrze Wielkim Operze Narodowej.
- "Titanic" Michała Siegoczyńskiego w Teatrze Horzycy w Toruniu.
- "Ekscentrycy" - teatralna adaptacja książki Włodzimierza Kowalewskiego przygotowania specjalnie na jubileusz 10-lecia Kujawsko-Pomorskiego Teatru Muzycznego w Toruniu; adaptacja i reżyseria: Jakub Przebindowski; kierownictwo muzyczne: Bartek Staszkiewicz.
- "Opowieść wigilijna" w Teatrze Polskim i nie tylko, spektakl o tej samej treści pokazywany jest również jako… sceny rysowane piaskiem.
***
Tytuł audycji: W antrakcie
Prowadzą: Malwina Kiepiel, Magda Kuydowicz
Gościni: prof. Joanna Sibilska (historyczka baletu), Dawid Trzensimech (tancerz)
Data emisji: 23.11.2024
Godziny emisji: 16.05
qch