Reklama

reklama

Katarzyna Nowak: nie wiem, jak ja to wszystko wytrzymałam

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Katarzyna Nowak: nie wiem, jak ja to wszystko wytrzymałam
Katarzyna Nowak, pierwsza polska tenisistka w pierwszej "50" WTAFoto: PAP/Paweł Kopczyński

Tym razem Wojciech Zawioła rozmawia z naszą znakomitą tenisistką Katarzyną Nowak. O niełatwych początkach kariery, o trudnych latach 80. i 90., sukcesach i osiągnięciach…

Katarzyna Nowak jest jedną z najważniejszych postaci naszego tenisa: można o niej  mówić jako o prekursorce zawodowego tenisa nad Wisłą. Również jako pierwsza Polka w historii awansowała do czołowej "50" singlowego rankingu WTA.


Posłuchaj

51:53
Katarzyna Nowak: nie wiem, jak ja to wszystko wytrzymałam (Ludzie/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Trudna kariera okresu przełomu

Kariera tenisowa Katarzyny Nowak obejmuje okres od połowy lat 80. XX wieku, do roku 1998 kiedy zdecydowała się zakończyć występy w związku z narastającymi problemami z kręgosłupem. Obecnie komentuje mecze tenisowe w Polsat Sport.

- Tenis w okresie międzywojnia fantastycznie się rozwijał: miał wsparcie władzy, byli mecenasi, którzy wspierali tę dyscyplinę. A potem przyszły czasy niewdzięczne, kiedy  tenis był dyskryminowany. Władysław Skonecki w latach 50. Musiał uciekać z Polski na pięć lat, Wojtek Fibak w lach 70. też został za granicą - opowiada. - Tak że tenis w Polsce był dyskryminowany, a moja kariera zawodowa przypada na okres przełomu: zaczęła się rok przed upadkiem komuny, w 1988 - wspomina.

- Start spóźniony o kilka lat, bo nie mogłam wziąć udziału w turniejach zawodowych, pomimo tego, że miałam predyspozycje i pozycję w juniorskim rankingu światowym: niestety, po prostu było to zabronione. Nie mogłam łączyć gry juniorskiej i zawodowej kariery: musiałam patrzeć, jak moje przeciwniczki, rywalki z innych krajów mają taką szansę - dodaje z lekką goryczą.


Przygnebiające pomarańcze na święta

Wyjazdy zagraniczne w tamtych czasach były wielkim wyzwaniem: logistycznym, finansowym ale też psychicznym. Nigdy nie było się pewnym, czy uda się wyjechać, gdyż to władze wydawały paszporty i zawsze mogły odmówić. Brak sponsorów sprawiał, że na wszystkim trzeba było oszczędzać…

- Czasem, przyznam, zastanawiam się, jak ja to wszystko wytrzymałam? To był tak uderzający kontrast… Ludzie nie wiedzieli, jak tam jest, bo wyjeżdżały pojedyncze osoby: była żelazna kurtyna, stan wojenny, sankcje. Natomiast ja wiedziałam - mówi polska tenisistka. - To było uderzające: wracałam wiedząc, że tam są hale, wszystkie rodzaje nawierzchni, kolorowe, kolorowo w sklepach; a u nas były pomarańcze tylko na święta. To było przygnębiające…

Przeczytaj także


***

Tytuł audycji: Ludzie
Prowadzi: Wojciech Zawioła
Gość: Katarzyna Nowak (tenisistka)
Data emisji: 2.12.2024
Godzina emisji: 23.08

pr

Polecane