Trójka|Ludzie, którzy czekają na pomoc
Arek przyleciał pierwszym samolotem na wieść o powodzi
2024-11-05, 14:11 | aktualizacja 2024-11-05, 15:11
Kiedy dowiedział się, że jego rodziny Gierałtów nawiedziła powódź, wsiadł do pierwszego samolotu, który leciał z Leeds do Polski.
Potrzeby mieszkańców Gierałtowa na Pogórzu Izerskim są ogromne. Powódź zniszczyła domy, drogi, samochody i sporą część dobytku.
Mieszkają tam rodzice Arkadiusza, który żyje i pracuje w Leeds. Kiedy Arkadiusz dowiedział się o powodzi, wsiadł do pierwszego samolotu, który leciał do Polski. Potem szedł przez góry, by ratować starszych schorowanych rodziców, a kiedy upewnił się, że są bezpieczni, zaczął organizować żywność dla pozostałych mieszkańców.
Posłuchaj
Potrzebne są agregaty prądotwórcze, paliwo, pochłaniacze wilgoci, potrzebne są ręce do pracy przy usuwaniu szkód w Gierałtowie. Każdy kto chce i może włączyć się w to, co pan Arkadiusz już zaczął, w naprawianie szkód po powodzi w domach obcych ludzi, niech pisze na: niewidzialni@polskieradio.pl
Liczymy na Was, Niewidzialni.