Ikona romantyzmu czy wzór militaryzmu? Jak to pewien naukowiec "odromantyczniał" "Wędrowca w morzu mgły"
2024-10-28, 11:10 | aktualizacja 2024-10-28, 11:10
Dzieło Caspara Davida Friedricha "Wędrowiec w morzu mgły" (1818, Hamburger Kunsthalle) uznaje się za "ikonę romantyzmu". Saski artysta stworzył w swoim malarstwie najpiękniejszą, sięgającą do korzeni naszych emocji, wizję świata przesyconego romantycznym mrokiem i smutkiem.
Co jest takiego specjalnego w "Wędrowcu"? Friedrich z całą mocą pokazał w nim romantyczną wizję świata; świata, w którym pochodząca od Boga moc natury jest potęgą, a człowiek pyłkiem na wietrze. Nie ma zbyt dużych wątpliwości, że to Friedrich stworzył kanon tego, co dzisiaj nazywamy "malarstwem romantycznym".
Posłuchaj
Każde jego kolejne dzieło - "Krzyż w górach" czy "Ruiny w lesie zimą" - to kamienie milowe romantyzmu w malarstwie. Ale... ach ci naukowcy, na ołtarzu Wiedzy złożą każdą ofiarę!
Znalazł się uparty naukowiec, który - po długich badaniach - ujawnił swoją teorię, jakoby ikona romantyzmu była banalną pochwałą potęgi Cesarstwa Niemieckiego. Skąd taki wniosek? O tym, w tym odcinku Trzeciej Strony Obrazu, opowie Jarosław Jarry Jaworski.
- Joseph-Étienne Roulin – najsłynniejszy listonosz w historii
- "Gniazdo zimy" Witkiewicza – więcej niż tylko pejzaż
***
Tytuł audycji: Trzecia Strona Obrazu
Autor audycji: Jarosław Jaworski
Data emisji: 28.10.2024
Godzina emisji: 11.15
qch/wmkor