Reklama

Nie zaprosili Polski do Berlina. Kowal: spotkanie było jednym z wielu

2024-10-22, 09:10 | aktualizacja 2024-10-22, 09:10

- Spotkanie w Berlinie było jednym z wielu, zwołane ad hoc. Nie wiem, dlaczego przedstawiciele PiS-u uważają, że to była nowa konferencja jałtańska - mówił w radiowej Trójce Paweł Kowal (KO).

- Nie można być wszędzie. Dyskusja, która się wytworzyła wokół tego spotkania, bardziej mnie zadziwia jako politologa niż polityka - powiedział gość audycji "Bez Uników".

Paweł Kowal podkreślił, że "to spotkanie było jednym z wielu". - Nie wiem, dlaczego przedstawiciele PiS-u uważają, że to było nowe posiedzenie w Jałcie czy w San Francisco - mówił. - Nie wygląda na to, żeby na tym spotkaniu zapadły jakieś decyzje - dodał.

- Wszystko, co wiemy o tym spotkaniu to to, że było zwołane ad hoc, po tym jak przywódcy amerykańscy, w związku z huraganem, nie mogli przyjechać do Ramstein. Wszystko inne jest wymyślone przez naszych rodzimych PiS-owców - dodał.

Posłuchaj

31:08

Paweł Kowal o spotkaniu w Berlinie (Trójka / Bez Uników)

Dodaj do playlisty

- Na pewno jest tak, że nasi partnerzy zachodni, a zwłaszcza Niemcy, mylili się tyle razy w sprawie Putina, Rosji, że pasowałoby zachować więcej pokory. Przy wszystkich ważnych decyzjach dla Europy Środkowej, powinni być obecni jej przedstawiciele. To jest poza dyskusją - zauważył Kowal.

- Publicyści na Zachodzie mówią Scholzowi, że sposób prowadzenia polityki z XIX wieku (mocarstw, z pominięciem innych, ważnych dla regionu państw - red.) po prostu się wyczerpał - dodał.

Spotkanie w Berlinie. Bez Polski

W piątek w Berlinie spotkali się: prezydent USA Joe Biden, prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Olaf Scholz i premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer. Omawiali możliwość zakończenia wojny Rosji przeciwko Ukrainie oraz sytuację na Bliskim Wschodzie.

Nieobecność przedstawicieli Polski została przez niektórych polityków zinterpretowana jako fakt, że nasz kraj "wypada z dyplomatycznej gry" w kwestii Ukrainy.

Paweł Kowal jest przewodniczącym Rady ds. Współpracy z Ukrainą.