Marek Wałkuski zdradza sekrety amerykańskich prezydentów. Wyjątkowe spotkanie w Trójce

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail


W swojej nowej książce "Zakamarki Białego Domu" wieloletni korespondent Polskiego Radia w USA, opisuje tajemnice siedziby amerykańskich prezydentów. Zdradza, ile zarabia prezydent i jakie przysługują mu apanaże. Wyjawia również, kto w Białym Domu lubi polskie pączki, kiedy serwowano tam placki ziemniaczane i jak jego córka trafiła do gabinetu prezydenta. To lektura pełna ciekawostek, anegdot i osobistych refleksji, która wciąga od pierwszej strony.


Posłuchaj

1:41:00
Marek Wałkuski zdradza sekrety amerykańskich prezydentów (Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

"Zakamarki Białego Domu" 

- Miałem okazję wielokrotnie towarzyszyć prezydentowi Stanów Zjednoczonych Joe Bidenowi, m.in. na pokładzie Air Force One - mówi Marek Wałkuski. - Przyniosłem nawet menu z takiego lotu. Jest tu m.in. sałatka z wołowiną - bardzo smaczna, miseczka z owocami i ciastko. Dziennikarze, którzy latają Air Force One jednak za wszystko płacą, czyli to Polskie Radio zapłaciło za ten posiłek - dodaje. 


Czytaj także: 



Spotkanie w Studiu im. Agnieszki Osieckiej

Marek Wałkuski podczas spotkania w Studiu im. Agnieszki Osieckiej, które poprowadził Michał Nogaś, opowiedział wiele ciekawych historii dotyczących kulis pracy dziennikarza. 

- Gdy prezydent USA ma akurat gościa zagranicznego, nie ma oficjalnej konferencji prasowej i nie ma innej okazji, aby zadać mu pytanie, wtedy wszyscy dziennikarze, widząc przechodzącego prezydenta, przekrzykują się, aby zadać jakieś pytanie - kontynuuje Marek Wałkuski. - Czasami ten krzyk przynosi efekt i uda się uzyskać jakąś wypowiedź. Ja w Białym Domu zacząłem pojawiać się w 2018 roku. Za czasów prezydenta Donalda Trumpa, żeby dostać stałą przepustkę, trzeba było pojawiać się tam przez pół roku, co najmniej przez 50 procent dni. W związku z tym na taką stałą przepustkę pracowałem ponad rok. Po jej uzyskaniu praca była już znacznie łatwiejsza. Ale w Białym Domu są i tak fatalne warunki pracy. Tam są klitki, a biuro prasowe zostało zbudowane w miejscu, gdzie wcześniej był basen - dodaje.     



Z radia studenckiego do Białego Domu

Marek Wałkuski przygodę z radiem rozpoczął pod koniec lat 80-tych od studenckiego Radia DESA na Uniwersytecie Warszawskim. W 1991 roku rozpoczął pracę w radiowej Trójce. Był reporterem, wydawcą oraz prowadzącym audycje informacyjne i publicystyczne. Zajmował się polityką, gospodarką, sprawami społecznymi i tematyką zagraniczną. Relacjonował pierwsze demokratyczne wybory w RPA oraz wojnę w Słowenii. W latach 1998 - 2001 był gospodarzem porannego wydania popularnej audycji "Zapraszamy do Trójki".


White House Foreign Press Group

Od 2002 roku jest korespondentem Polskiego Radia w Waszyngtonie. Od 1 lipca tego roku sprawuje natomiast funkcję przewodniczącego White House Foreign Press Group. Oznacza to, że pełni rolę szefa stowarzyszenia korespondentów zagranicznych akredytowanych przy Białym Domu. 


Książka Marka Wałkuskiego ukaże się 9 października. Możemy już natomiast zdradzić, że dziennikarz pojawi się na naszej antenie w roli prowadzącego. W poniedziałek (7.10), po 23 latach, Marek Wałkuski poprowadzi poranne wydanie audycji "Zapraszamy do Trójki".



***

Rozmowę w Michała Nogasia z Markiem Wałkuskim, zaprezentowaliśmy w piątek (4 października) o godz. 22.05.

qch/dm 


Polecane