Roman Kramsztyk. Malarz, który zginął 4 km od siedziby Trójki
2024-09-09, 11:09 | aktualizacja 2024-09-24, 16:09
6 sierpnia 1942 roku był w warszawskim getcie dniem mordu i nienawiści. Trwała Gross Aktion - likwidacja tzw. "małego getta" i kończąca się wywózką warszawskich Żydów na śmierć w komorach gazowych. Jedną z niewinnych ofiar tego dnia był znakomity, polski malarz Roman Kramsztyk. Zginął tego dnia na podwórku domu przy Elektoralnej 5, nieco ponad 4 kilometry od siedziby Trójki. Umierając błagał, by inni artyści malowali i rysowali tragedię getta.
To jeden z najtrudniejszych odcinków "Trzeciej Strony Obrazu". Historia Romana Kramsztyka wiedzie bowiem od oszałamiających lat życia wśród bohemy paryskiego Montparnasse, po tragiczny koniec na brudnym podwórku w gettcie.
Posłuchaj
Zanim to się stało, 20 lat wcześniej Kramsztyk osiedlił się na stałe w Paryżu i wsiąkł w środowisko artystycznej cyganerii dzielnicy Montparnasse. Wpadł w wir zmian w sztuce, która buzowała wówczas w stolicy Francji jak wodospad Niagara. Wystawiał z Henrim Matisse i Renoirem, a wraz z Olgą Boznańska, Melą Muter, Leopoldem Gottliebem, Mojżeszem Kislingiem i Tadeuszem Makowskim współtworzył najważniejszy ruch w historii sztuki polskiej - Ecole de Paris.
W Warszawie znalazł się latem 1939, aby uporządkować sprawy po śmierci matki. Nie zdążył wyjechać. Trafił do getta. Wiele osób oferowało mu możliwości szybkiej i łatwej ucieczki na Zachód, ale Kramsztyk, mimo że nie znał jidysz i judaizm był mu obcy (był katolikiem), zdecydował się pozostać w getcie i dokumentować tragedię warszawskich Żydów.
Robił to do ostatniej chwili, o której Jarosław Jarry Jaworski opowiada w tym odcinku.
***
Tytuł audycji: Trzecia Strona Obrazu
Autor cyklu: Jarosław Jaworski
Data emisji: 9.09.2024
Godzina emisji: 11.15
qch