Ewa Wiśniewska: aktorstwo to zbyt wymagający zawód, by traktować je jako rzemiosło

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Ewa Wiśniewska: aktorstwo to zbyt wymagający zawód, by traktować je jako rzemiosło
Ewa WiśniewskaFoto: Robert Prach/PR

– Teatr jest kuźnią zawodu, pracy nad sobą i różnymi propozycjami, które się ma – zaznaczyła w audycji "W Antrakcie" Ewa Wiśniewska – wybitna osobowość, wspaniała aktorka Teatru Narodowego, świetnie znana słuchaczom Teatru Polskiego Radia, a także widzom Teatru Telewizji. Jak podchodzi do swojego zawodu?

Znakomita aktorka teatralna i filmowa od dawna jest też związana z Teatrem Polskiego Radia, gdzie wystąpiła m.in. w "Oczach Birigitte Bardot" oraz czytanych w odcinkach "Pannach z Wilka". W roku 2016 została też uhonorowana Wielkim Splendorem, nagrodą Teatru Polskiego Radia za wybitne kreacje w słuchowiskach oraz twórczy wkład na rzecz rozwoju i umacniania rangi radia artystycznego w Polsce.


Posłuchaj

47:44
Ewa Wiśniewska: aktorstwo to zbyt wymagający zawód, by traktować je jako rzemiosło (Trójka/W Antrakcie)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Stalowa konstrukcja, którą trzeba ubrać

Gościni "W Antrakcie" jest brydżystką, do czego nawiązały prowadzące, pytając, ile gra w brydża ma wspólnego z aktorstwem?

– Dużo, a jednocześnie mało. Precyzja konstruowania postaci najpierw jest jak żelazna konstrukcja budynku, czyli jak planowanie w rozgrywce brydżowej: bardzo precyzyjne i przyszłościowe (…) I to samo początkowo jest, przynajmniej dla mnie, w aktorstwie – odpowiedziała. – Ale potem tę konstrukcję, to rusztowanie trzeba ubrać w ciało. I tym ciałem jest dopiero moje odczucie, moja psychika, moje nastawienie do danego tematu, danej postaci – tłumaczyła.


Najpierw rzemiosło, potem – sztuka

Rozmowa dotyczyła również ważnej kwestii podejścia do samego zawodu aktorstwa, jego traktowania. – "Przeciętność w sztuce jest nie do wybaczenia"  to są słowa Marii Callas, a ja je powielam. Jest to zbyt trudny zawód, zbyt wymagający od człowieka, od jego psychiki, fizyczności, żeby traktować to tylko jako rzemiosło – mówiła Ewa Wiśniewska. – Nawet teraz, w "Baronie Münchhausenie", którego będziemy znowu grać ["Baron Münchhausen dla dorosłych" w Teatrze Narodowym – red.], też pytam: "To jest sztuka czy rzemiosło?". Bo to są dwie, bardzo różne rzeczy. Tym rzemiosłem jest ta konstrukcja żelazna budynku. Ale potem przychodzi do głosu sztuka, czyli to, co człowiek potrafi z siebie wydobyć, żeby to istniało – tłumaczyła.


Najczęściej czytane

Teatr: kuźnia zawodu aktora

Pojawiła się też kwestia teatru, występów na scenie, jako podstawy pracy aktora. – Teatr jest kuźnią zawodu, pracy nad sobą i różnymi propozycjami, które się ma. Każda jest przecież inna, reżyser też jest inny i on też wymaga czegoś – wskazywała znakomita aktorka. – A jednocześnie przecież spektakle są różne, i chwała za to, że można w razie czego dochodzić pewnej wiedzy i udoskonalać [graną] postać. Tak jak robiła moja ukochana Aleksandra Śląska (...). Była moim wzorcem i podziwiałam jej pracę nieustanną, ponieważ ona udoskonalała postać w trakcie grania różnych spektakli. Każdego dnia przemyśliwała coś i to było naniesione. To był ciągły proces, permanentny – opowiadała.


W audycji także:

  • recenzja spektaklu: "Człowiek z papieru. Antyopera na kredyt", reż. Jakub Skrzywanek – PPA we Wrocławiu/Teatr Powszechny w Warszawie;
  • planowane premiery w Teatrze Capitol – opowie o nich dyrektor Konrad Imiela. W planach m.in. jest spektakl "Romeo i Julia" w reżyserii Jana Klaty.

***

Tytuł audycji: W antrakcie
Prowadzą: Malwina KiepielMagda Kuydowicz
Goście: Ewa Wiśniewska (aktorka), Konrad Imiela (dyrektor Teatru Muzycznego Capitol we Wrocławiu)
Data emisji: 7.09.2024
Godzina emisji: 16.05

pr/kmp

Polecane