Robert Mania – szczęśliwy pasjonat teatru i chodzenia po górach

• Robert Mania od 2007 roku jest aktorem Teatru im. C.K. Norwida w Jeleniej Górze.
• Zadebiutował tytułową rolą w "Śmierci Człowieka-Wiewiórki" w reżyserii Natalii Korczakowskiej.
• Robert Mania ma również uprawnienia przewodnika sudeckiego PTTK i oprowadza wycieczki po górach.

Robert Mania nie ukrywa, że ma szczęście, gdyż zajmuje się tym, co go pasjonuje. – Pracuję w teatrze z wielkiej pasji i z wielkiego dziecięcego marzenia zostałem aktorem. I również z takiego nieśmiałego marzenia, może tęsknoty za górami, zostałem przewodnikiem sudeckim: moje kompetencje rozciągają się na całe Sudety – opowiada.

Wielka pasja i nieśmiałe marzenie

– Teatr jest ważną częścią mojego życia. Obecnie próbujemy "Romeo i Julię" Szekspira: przygotowujemy się do premiery, która będzie na początku października. To świat pełen tajemnic, magii, różnych ludzkich emocji, które dla aktora są top of the top do zagrania – przyznaje.

– Pracujemy z żoną w teatrze w Jeleniej Górze: takie teatry nazywane są "teatrami prowincjonalnymi". To określenie brzmi trochę pejoratywnie i zawsze jest w głowie, a nasz zespół teatralny jest świetny, pierwszej klasy. Są tu wielcy specjaliści, od których wiele się nauczyłem – dodaje.

Jak to jest pracować w Jeleniej Górze?

Trójkowy gość zapewnia, że jest pięknie i nie zamierza się stąd nigdzie wynosić. – Po 10 minutach od wyjścia z domu jestem na ścieżce pieszo-rowerowej, gdzie mogę biegać z panoramą na Karkonosze, potrzebuję 25 minut, by być na szlaku na Śnieżkę… – opowiada. – Lokalizacja jest piękna, żeby szukać różnych odskoczni i w taki pozytywny sposób odreagowywać całe napięcie związane z pracą. Bo aktor zawsze pracuje na emocjach i trzeba zawsze znaleźć odskocznię, żeby, kolokwialnie mówiąc, nie zwariować – tłumaczy.

Przeczytaj także

• Mateusz Nowak sam na scenie, czyli zrozumieć monodram
• Jan Peszek o największym paradoksie teatru: tylko wtedy aktor ma władzę
• Arkadiusz Wójcik: jestem wiecznie, wręcz uparcie niezadowolony

Trudna sztuka łączenia

Połączenie dwóch tak odległych – również na mapie – profesji jak aktorstwo i prowadzenie wycieczek górskich nie jest łatwe. Podobno panu Robertowi zdarzało się zostawiać wycieczkę gdzieś w schronisku, zbiegać szlakami w dół, jechać do teatru, grać spektakl i wracać w góry.

– To jest dość skomplikowane, bo teatr jest bardzo absorbujący, a z kolei wycieczki bukuje się z dużym wyprzedzeniem, o wiele większym, aniżeli ustalane są terminy grania spektakli. Więc bywa tak, że pracuję w ciągu dnia w górach, a wieczorem jestem zmuszony dotrzeć do teatru. Czasami zdarzają się takie ryzykowne zagrania – potwierdza z uśmiechem, zapewniając zarazem, że ma doskonałą kondycję i nie zdarzyło mu się wpaść zasapanym na scenę.

Jelenia Góra, Cieplice i ruiny Zamku Chojnik/ Koleje Dolnośląskie S.A.

Robert Mania: aktorstwo i przewodnictwo mają wiele wspólnego

Robert Mania, uważa, że aktorstwo i przewodnictwo mają wiele wspólnego, chociażby dlatego, że obie profesje są pracą z ludźmi. – W góry trzeba zabrać siebie, gdyż praca z ludźmi polega na szukaniu interakcji z nimi, współodczuwaniu ich od samego początku, od pierwszych sekund, kiedy staje się naprzeciwko grupy. Ze względu na to, że pracuję w teatrze i niejako współodczuwam także publiczność, do której kieruję swoje emocje, bardzo podobną sytuację mam z grupami. To jest niesamowita więź, którą trudno mi nawet określić – wyjaśnia. – Staram się mówić o życiu: jakie jest, jaka była moja droga do realizowania pasji, spełniania siebie i swoich marzeń oraz szukania tej odwagi, żeby podążać za marzeniami. Bo to właśnie daje w życiu szczęście – zapewnia.

Posłuchaj

10:02

Robert Mania - aktor i przewodnik górski opowiada o sowich życiowych pasjach (Zapraszamy do Trójki)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

***

Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Robert Grzędowski
Gość: Robert Mania (aktor Teatru im. C.K. Norwida w Jeleniej Górze, sudecki przewodnik PTTK)
Data emisji: 21.08.2024
Godzina emisji: 8.14

pr