Reklama

reklama

Jan P. Matuszyński – intymna wypowiedź w nowym filmie z Chinami w tle

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Jan P. Matuszyński – intymna wypowiedź w nowym filmie z Chinami w tle
Jan P. Matuszyński nakręcił film pt. "Minghun" i był gościem Trójki.Foto: PAP/PA/Alberto Terenghi/Venice2022 / ip

–  Po śmierci ojca ten film stał się dla mnie bardzo osobistą wypowiedzią – mówi Jan P. Matuszyński o swoim najnowszym dziele pt. "Minghun". Reżyser był gościem Katarzyny Borowieckiej w nadawanej z żywo z festiwalu Nowe Horyzonty we Wrocławiu audycji "Wszystko Wszędzie Teraz".

  • Jan P. Matuszyński to reżyser takich filmów, jak "Ostatnia rodzina" czy "Żeby nie było śladów".
  • Jego najnowszy obraz pt. "Minghun" miał światową premierę na festiwalu Nowe Horyzonty 2024.
  • Film powinien pojawić się w polskich kinach jesienią tego roku.

Po stracie córki Jurek (poruszająca kreacja Marcina Dorocińskiego) wraz ze swoim teściem Benem (Daxing Zhang) decyduje się odprawić chiński rytuał minghun, tzw. zaślubin po śmierci. Bohaterowie ruszają w pełną emocjonalnych zawirowań podróż w głąb samych siebie, której celem jest znalezienie idealnego partnera na wieczność. 

"Minghun" to filmowa opowieść o nadziei, miłości i poszukiwaniu sensu życia, ale także o żałobie, godzeniu się z odejściem ukochanych i pozwoleniu sobie na nowe otwarcie w życiu.

Wiele różnych znaczeń

Pomysł na nakręcenie filmu pojawił się trzy lata temu. – To był pierwszy rok pandemii i ja miałem poczucie, że ta historia może dać metaforę tego zbiorowego stanu traumy związanego z pandemią. Taka była moja pierwsza myśl – opowiada Jan P. Matuszyński. 

– Potem nastąpił szereg różnego rodzaju wydarzeń, świat się interesuje teraz czymś innym, grubszym, poważniejszym. Mamy wszędzie dookoła wojnę i jakoś to nas dominuje. No i ten film, siłą rzeczy, opowiada o czymś trochę innym. Jednocześnie dla mnie stał się bardzo osobistą wypowiedzią, bo w międzyczasie odszedł mój ojciec i ten film jest jemu dedykowany – dodaje reżyser.

Matuszyński określa "Minghuna" mianem "męskiego filmu". – Główny bohater to jest wrażliwy facet, a takich jest bardzo mało w dzisiejszych filmach, które idą w trochę inne strony. A jego relacja z teściem… Szczerze mówiąc, nie potrafię sobie przypomnieć żadnego filmu, który by opowiadał o takiej relacji.

 

Zaszczytna prapremiera we Wrocławiu 

Światowa premiera "Minghuna" odbyła się w pierwszy dzień tegorocznego festiwalu Nowe Horyzonty we Wrocławiu. Matuszyński nie ukrywa radości z tego powodu. 

– Jest to festiwal, który mnie wychował. Po raz pierwszy byłem na Nowych Horyzontach jeszcze w Cieszynie, to była druga edycja. Pamiętam filmy, które tam widziałem i wiem, że tamte filmy mnie na pewno ukształtowały. Jestem bardzo dumny z tego, że mój film otwiera ten festiwal, jest to jakieś spełnienie – zapewnia gość Trójki. 

"Minghun" powinien pojawić się w polskich kinach jesienią tego roku.


Posłuchaj

13:21
Jan P. Matuszyński – intymna wypowiedź w nowym filmie Chinami w tle (Wszystko Wszędzie Teraz/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 


 

Polecane