Zofia Kiniorska – Polka w prestiżowej Orkiestrze Szwajcarii Romańskiej
2024-05-16, 17:05 | aktualizacja 2024-05-16, 17:05
– Świat jeszcze nie do końca jest przygotowany na to, żeby nas przyjmować z otwartymi ramionami – tak o kobietach dyrygujących orkiestrami mówi Zofia Kiniorska. Polka niedawno wywalczyła angaż do prestiżowej Orkiestry Szwajcarii Romańskiej.
- Zofia Kiniorska zwyciężyła w przesłuchaniu na asystentkę dyrygenta prestiżowej Orchestre de la Suisse Romande (Orkiestra Szwajcarii Romańskiej).
- Polka została wybrana spośród sześćdziesięciorga kandydatów i będzie pracować z Jonathanem Nottem.
- Orchestre de la Suisse Romande założył w 1918 roku w Genewie przez Ernest Ansermet.
Orkiestra Szwajcarii Romańskiej ma ponadstuletnią tradycję. Dla wychowanej w muzycznej rodzinie Zofii Kiniorskiej zasilenie jej szeregów jest spełnieniem marzeń. – Ja pamiętam od dzieciństwa nagrania tej orkiestry, po prostu w domu się ich słuchało. Jeszcze jako dziecko zapamiętałam tę nazwę, a teraz będę miała okazję pracować z tymi muzykami. To jest dla mnie bardzo duże wydarzenie – mówi dyrygentka.
Awans z marszu
Kiniorska została wybrana podczas przesłuchań spośród sześćdziesięciorga kandydatów, co było dla niej sporym zaskoczeniem. – Ja tam pojechałam zupełnie na żywioł. Zupełnie niczego się nie spodziewałam, byłam pierwszy raz na przesłuchaniach, czyli na takiej rozmowie o pracę, mówiąc kolokwialnie. Myślę, że świadomość tego, że wszystko się może wydarzyć i nic się może nie wydarzyć trochę mi pomogła – opowiada gościni audycji "Dobrego dnia!".
Oboje rodzice Zofii są zawodowymi muzykami, a ona sama przez trzynaście lat szlifowała umiejętności gry na fortepianie, zanim zdecydowała się poświęcić dyrygowaniu. – W pewnym momencie uznałam, że nie chcę, że za dużo mi to stresu przysparza. A już wtedy dyrygowałam chórami amatorskimi, więc stwierdziłam: "A, spróbuję!". Zdałam na studia do Warszawy, skończyłam studia licencjackie i magisterskie. No i jestem – mówi Kiniorska.
Świat nieprzygotowany na dyrygentki
Kobieta w roli dyrygenta orkiestry to wciąż stosunkowo rzadki widok. Jednak, jak twierdzi Zofia Kiniorska, to się powoli zmienia. – Tak naprawdę coraz więcej nas podejmuje się tej pracy. Na studiach właściwie już teraz jest zachowany parytet. Natomiast muszę przyznać, że faktycznie u nas, i w ogóle na wschodzie, tych kobiet jest mniej, jest trochę mniejsze zaufanie do nas, bo się utarło, że to jest męski zawód. Ale to się zmienia i ja to widzę. Coraz więcej osób zaprasza nas do współpracy.
Kiniorska przyznaje jednak, że kobiety wciąż muszą walczyć o swoje miejsce na podeście dyrygenckim. – Trzeba być po prostu bardzo upartym, bo spotka nas wiele rzeczy przykrych czy demotywujących. Ten świat jeszcze nie do końca jest przygotowany na to, żeby nas przyjmować z otwartymi ramionami – mówi gościni Trójki.
Posłuchaj
Czytaj też:
- Zofia Kiniorska asystentką dyrygenta w Orchestre de la Suisse Romande. "Jeszcze się z tym oswajam"
- "Dziewczyna z igłą" – polski akcent na festiwalu filmowym w Cannes
***
Tytuł audycji: Dobrego Dnia!
Prowadzi: Justyna Grabarz
Gość: Zofia Kiniorska (dyrygentka)
Data emisji: 16.05.2024
Godzina emisji: 9.13
kc