Czego nie nauczyli nas rodzice? O tym mówi "Bestia" w lubelskim Teatrze im. H. Ch. Andersena
2024-04-15, 16:04 | aktualizacja 2024-04-15, 16:04
W lubelskim Teatrze im. H. Ch. Andersena odbyła się premiera spektaklu "Bestia". Skierowany jest do nastoletniej widowni i jest o tym, czego, jak mówi odtwórca głównej roli, nie nauczyli nas rodzice.
- "Bestia" jest spektaklem skierowanym do młodzieży. Porusza problemy samotności, tęsknoty za miłością, braku komunikacji, relacji wzajemnych, hejtu, akceptacji. I tego, że każdy z nas bywa bestią.
- Młodzi ludzie brali czynny udział w realizacji "Bestii": zgłoszone przez nich uwagi podczas rozmów po performatywnym czytaniu tekstu, bardzo wpłynęły na kształt spektaklu.
W Teatrze H. Ch. Andersena w Lublinie można zobaczyć prawdziwy, multimedialny musical dla młodzieży. "Nowa" zmienia szkołę i wkracza w nieznane jej środowisko. Żeby przełknąć zastaną rzeczywistość, wymyśla świat z filmu, z amerykańskiego musicalu dla nastolatków. Co dzieje się, kiedy muzyka cichnie, a maski opadają? Co kryją pod nimi nastoletni bohaterowie? Są zmagania z samym/ą sobą, są miłosne historie, groza i śmiech. Są dramaty i jest happy ending. Są musicalowe hity i efektowne układy taneczne.
Wypełnienie luki między dziećmi a dorosłymi
"Bestia" jest spektaklem skierowanym do młodzieży. To, wydaje się, jest niezbyt częste, gdyż teatr zwraca się najczęściej do dzieci albo do dorosłych, pomijając właśnie "środek", czyli nastolatków. – Myślę, że wynika to ze… strachu. Strachu dorosłych, że młodzież w tym wieku nie chce chodzić do teatru, że traktuje go jako ciało obce – potwierdza Dorota Abbe, reżyserka "Bestii". – Zauważyłam, że teatry repertuarowo skierowane do najmłodszych boją się spektakli dla młodzieży, gdyż boją się, czy będzie widownia. A teatry dla dorosłych też się boją, bo nie zawsze są przygotowane na przyjęcie młodych widzów – tłumaczy.
– To jest luka repertuarowa i promocyjna docierania do tych młodych ludzi, co wydaje mi się niezwykle ważne. Bo to jest właśnie taki wiek, kiedy pewne nawyki się wyrabia. Ja w tym wieku zaczęłam chodzić do teatru i stał się on dla mnie wielka pasją. I jestem przekonana, że wśród dzisiejszej młodzieży też są osoby, które mogłyby w ten sposób w to wejść, tylko… nie mają na co pójść – dodaje.
Przeczytaj także
- Fredro w lubelskim teatrze. Ponadczasowa komedia z drugim dnem
- "Wesele" Wyspiańskiego po 123 latach od prapremiery wraca do Teatru Słowackiego!
- Niemen, twórca jak najbardziej teatralny. Musical "Jednego serca" w warszawskim Teatrze Roma
Odnaleźć wewnętrznego nastolatka
Młodzież brała aktywny udział w tworzeniu "Bestii": została zaproszona do udziału w performatywnym czytaniu tekstu i do rozmów po czytaniu. – Dowiedzieliśmy się wielu rzeczy, które dość mocno wpłynęły na ostateczny kształt scenariusza, będącego punktem wyjścia do robienia spektaklu – opowiada rozmówczyni Justyny Grabarz. – Ważne było też to, że podczas przygotowań każdy z nas, mówię także o realizatorach, nie tylko aktorach, odnalazł w sobie tego wewnętrznego nastolatka. I widziałam w aktorach, jak z próby na próbę przeobrażają się w tych nastolatków – zdradza.
– I początkowo bałam się, bo jest to zawsze ryzykowne, kiedy dorośli grają młodszych, że mogą być przekłamania, fałsz. Jednak z próby na próbę lęk znikał, bo widziałam w nich tych 16-, 17-latków: to była niesamowita przemiana – przyznaje.
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Dobrego dnia!
Prowadzi: Justyna Grabarz
Gościni: Dorota Abbe (reżyserka spektaklu "Bestia")
Data emisji: 15.04.2024
Godzina emisji: 10.09
pr