Pośladki Dawida, czyli obrona honoru klasycznej rzeźby Michała Anioła
2024-04-04, 16:04 | aktualizacja 2024-04-04, 16:04
Cecilie Hollberg, dyrektorka florenckiej Galleria dell'Accademia, wzywa do obrony wizerunku i godności najsłynniejszej rzeźby swojego muzeum, czyli Dawida Michała Anioła. Dzieło to bowiem w ostatnim czasie pojawia się na koszulkach, ręcznikach, kieliszkach, i to w pozach szkalujących wg dyrektorki to klasyczne dzieło sztuki. Producenci i sprzedawcy uważają, że mają pełne prawo przerabiać wizerunek rzeźby Dawida, jak chcą, gdyż znajduje się on w domenie publicznej.
- Przerabianiem i parodiowaniem klasycznych dzieł sztuki zajmowały się znane postacie artystycznego światka: Marcel Duchamp dorysował Monie Lisie wąsy i hiszpańską bródkę, tworząc kolejny klasyk. Z kolei Wyspiański stworzył grafikę parodiującą "Bitwę pod Grunwaldem" Matejki. Przykłady można mnożyć.
- Również najwięksi projektanci inspirowali się m.in. malarstwem Mondriana (Yves Saint Laurent), Klimta (Alexander McQueen), Pabla Picassa (Moschino), Salvadora Dalí (Paco Rabanne), a nawet Tamary Łempickiej (Lavard).
Włoski Kodeks Ochrony Dziedzictwa Kulturowego chroni dzieła sztuki przed "poniżającym i nieuprawnionym wykorzystaniem komercyjnym". Przekazuje on prawa do ochrony wizerunku dzieła muzeum przechowującemu dane dzieło sztuki. Problem w tym, że prawdopodobnie kodeks ten stoi w sprzeczności z konwencją berneńską z 1886 roku oraz europejskim prawem własności intelektualnej z 2019 roku, które chronią dzieła jedynie przez 70 lat po śmierci artysty. Potem przechodzą one do domeny publicznej.
Walka Dawida z ignorancją i złym gustem
Reprodukowanie dzieł sztuki, czy też tylko ich mniej lub bardziej charakterystycznych fragmentów (np., kształtnych pośladków wspomnianego Dawida), na odzieży, tekstyliach i różnego rodzaju gadżetach jest praktykowane powszechnie. Właściwie każde większe muzeum na świecie oferuje tego typu pamiątki, by w ten sposób zareklamować swoje zbiory i przyciągnąć kolejnych zwiedzających. Dotyczy to oczywiście wizerunku dzieł, które znajdują się w domenie publicznej.
Tymczasem ostatnio Cecilie Hollberg, dyrektorka Galleria dell'Accademia we Florencji, wzywa do obrony "wizerunku i godności" najsłynniejszej rzeźby ze swojego muzeum – Dawida Michała Anioła. – Przykro mi, że jest tak wiele ignorancji i jednocześnie tak mało szacunku w stosunku do dzieła, które od wieków wychwala się za jego piękno, znaczenie i symbolikę. Wytwarzanie z niego produktów bez gustu, plastikowych jest nie tylko złe z punktu widzenia ekologii czy bezsensownego konsumpcjonizmu, lecz także z powodu braku szacunku i wrażliwości – stwierdza oburzona. – Nie może być tak, że ta rzeźba jest prezentowana na wszystkim, począwszy od karabinu maszynowego, poprzez fartuch, aż po magnes. To poniża zarówno twórcę, jak i rzeźbę. Pod każdym względem – dodaje.
Przeczytaj także:
- Spieszmy się podziwiać dzieła sztuki, tak łatwo je zniszczyć…
- "Rana" na elewacji włoskiej galerii sztuki
- Sztuczna inteligencja zastąpi artystów? Wystawa prac stworzonych przez robota
Włoskie zabytki, domena publiczna
Powołując się na włoski Kodeks Ochrony Dziedzictwa Kulturowego, Galleria dell'Accademia wytoczyła już kilka procesów i wygrała setki tysięcy euro. W jej ślady idą więc kolejne galerie i muzea. Jednak zarówno producenci, jak i sprzedawcy uważają, że są to działania bezprawne. – Myślę, że można zmieniać wizerunek i się nim bawić. Nikogo te magnesy czy inne gadżety nie obrażają. Odbieranie nam prawa do naszej interpretacji dzieł z domeny publicznej to przesada, bo w tym interpretowaniu nie ma niczego złego – mówi Rafaele Sorbi, właściciel kramu z suwenirami.
Co ważne, wspierają ich poważni prawnicy, jak np. zajmujący się rynkiem sztuki Thomas Datzinger. Wskazuje on, że działania włoskich sądów są niezgodne z konwencją berneńską z 1886 roku, podpisaną także przez Włochy. Jest też podejrzenie, że Kodeks Ochrony Dziedzictwa Kulturowego stoi w sprzeczności z unijną dyrektywą z 2019 roku dotycząca własności intelektualnej, która stanowi, że wszelkie dzieła sztuki, które nie są już chronione prawem autorskim, przechodzą do domeny publicznej.
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Dobrego dnia!
Prowadzący: Piotr Łodej
Autor materiału reporterskiego: Paweł Turski
Data emisji: 4.04.2024
Godzina emisji: 9.16
pr/wmkor