Reklama

reklama

Hotelowa pogawędka uratowała Trójkowy koncert – Hirek Wrona odsłania kulisy występu O.S.T.R.a i Sofy

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail

Można powiedzieć, że do wielkiego sukcesu Trójkowego koncertu O.S.T.R.a i Sofy paradoksalnie przyczyniła się… porażka. Tajemnicę ujawnił Hirek Wrona w rozmowie z Justyną Grabarz: on kulisy koncertu zna najlepiej, gdyż najpierw go dogadał, a gdy pojawiło się niebezpieczeństwo odwołania – uratował! 

  • To był koncert z 9 grudnia 2004 roku, kiedy to w Studiu im. Osieckiej zabrzmiała zupełnie inna muzyka, a program wypełniły w całości utwory autorstwa Adama Ostrowskiego.
  • W roli głównej tego wieczoru wystąpił pochodzący z Łodzi raper O.S.T.R., a towarzyszyła mu toruńska formacja Sofa.
  • O porażce, która przyczyniła się do koncertowego sukcesu, w rozmowie z Justyną Grabarz opowiedział Hirek Wrona.

To był jeden z pierwszych koncertów na antenie radiowej Trójki, na którym rapowano. – Umówiliśmy się na niego na przełomie maja i czerwca, kiedy trwało Hip Hop Opole, czyli jeden z tych czterech wielkich koncertów, które wprowadziły hip hop na salony mainstreamowych mediów. Zaprosiłem Adama: "Musisz koniecznie zagrać w legendarnym studiu im. Agnieszki Osieckiej!". Oczywiście Haem ze swoim zestawem didżejskim również miał asystować i dodawać do tego show swoje słynne skrecze – wspomina Hirek Wrona. – Jest wrzesień: potwierdzamy. Jest październik: potwierdzamy, jest listopad: potwierdzamy. Ale Adam, O.S.T.R.y, miał wystąpić z muzykami, którzy mieli zagrać na prawdziwych instrumentach. Jednak tydzień przed koncertem okazało się, że oni wyjechali z Polski. I nie ma muzyków grających na żywych instrumentach! – opowiada. 

Nic dziwnego, że pojawiło się coś na kształt paniki: koncert był zapowiedziany, na antenie szły spoty reklamowe… Co robić?


Przeczytaj także


Tajemnica trzech dni w Toruniu

– Tu musimy się cofnąć o kilka miesięcy. W Bielsku Białej, koncert grupy Sistars, który zapowiadałem, siedzieliśmy na korytarzu hotelowym i rozmawialiśmy z Bartkiem Królikiem. I on mówi: "W Toruniu jest zespół, który gra rewelacyjnie. Baliśmy się wyjść po nich na scenę, bo publiczność nie chciała ich puścić" – wtedy dziennikarz pierwszy raz usłyszał o grupie Sofa.

Następstwem tej rozmowy był telefon i pierwszy kontakt z Tomkiem Organkiem. Podesłane przez niego demo zaczęło się pojawiać na antenie Trójki. W momencie, kiedy doszło do przedkoncertowego kryzysu z O.S.T.R.em, Hirek Wrona skontaktował ich ze sobą.

– Adam wsiadł w samochód, pojechał do Torunia. Siedzieli tam trzy dni: co robili, do tej pory nie wiadomo. W każdym razie przyjechali do studia przy Myśliwieckiej 3/5/7 i zagrali rewelacyjny koncert – kończy tę opowieść Trójkowy dziennikarz.

Posłuchaj

4:42
Hirek Wrona o kulisach koncetru O.S.T.R.a i Sofy w Trójce (Z Osieckiej/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Pointa dodatkowa, czyli 40 minut o mundurkach i tarczach

Efektem sukcesu koncertu w Studiu im. Agnieszki Osieckiej była trasa koncertowa po Polsce, w którą ruszył O.S.T.R. z Haemem, Sofa oraz... Hirek Wrona. – Ja miksowałem sety funkowe przed ich występem, a oni później grali swoje. To były fantastyczne, rewelacyjne występy: szkoda, że nie zostały żadne nagrania – żałuje dziennikarz.

I dodaje, że podczas przerwy w jednym z występów, O.S.T.R. dowiedział się, że ówczesny minister edukacji Roman Giertych zamierza wprowadzić w szkołach mundurki i tarcze. – Adam wyszedł na scenę i mówi do bębniarza: "Graj bit, ja będę freestyle'ował". I tak 40 minut mu zeszło na temat mundurków i tarcz – wspomina.

***

Tytuł audycji: Z Osieckiej
Prowadzi: Justyna Grabarz
Gość: Hirek Wrona
Data emisji: 20.02.2024
Godzina emisji: 19.07

pr/wmkor

Polecane