Rzadki, inkrustowany miecz wyłowiono z Wisły we Włocławku. Pochodzi z X wieku i należał do wikinga

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Rzadki, inkrustowany miecz wyłowiono z Wisły we Włocławku. Pochodzi z X wieku i należał do wikinga
Płynąc w górę Wisły Wikingowie docierali nawet na Mazowsze, w okolice dzisiejszego Włocławka. Świadczy o tym wydobyty z rzeki mieczFoto: Shutterstock.com/Nejron Photo

W czasie prac pogłębieniowych prowadzonych w basenie portowym we Włocławku z dna rzeki wydobyto zabytkowy, niezwykle rzadki miecz. Mimo że pokryty grubą warstwą rdzy, jest jak na swój wiek w doskonałym stanie. Przekazany w ręce toruńskich archeologów, zostanie poddany konserwacji. Potem trafi do muzeum, choć jeszcze nie wiadomo którego.

  • Według wstępnych ocen miecz pochodzi z X wieku. Prawdopodobnie jest to tzw. Ulfberht, czyli miecz wysokiej jakości, inkrustowany i opatrzony takim właśnie napisem.
  • Konserwacja tego niezwykle cennego znaleziska potrwa co najmniej dwa-trzy miesiące. Naukowcy liczą na odsłonięcie cennych inkrustacji.
  • Nie wiadomo jeszcze, w którym muzeum miecz będzie prezentowany, ale jego znalazca chciałby, aby trafił do muzeum we Włocławku.

Rzadkie znalezisko: kompletny miecz

– Wiemy już, że to zjawisko unikatowe: takich mieczy jest kilkanaście w naszym kraju. Ale też ważne jest, czy są w całości, czy to tylko połówki. A ten jest cały: ma głownię, jelec, głowicę, można więc powiedzieć, że jest mieczem kompletnym – opisuje znalezisko dr Ryszard Kaźmierczak z Katedry Starożytności i Wczesnego Średniowiecza Instytutu Archeologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. – To  jest cały egzemplarz i to jest rzadkość: czasami zdarzają się egzemplarze, gdy mamy zachowaną 1/3 albo mniej tych mieczy. Oczywiście, w czasie zabiegów konserwatorskich wyjdzie jeszcze, czy nie ma niewielkich ubytków, ale na pierwszy rzut oka jest dobrze zachowany – ocenia.

Zakonserwować i odsłonić inkrustacje

Zanim cenne znalezisko będzie można wyeksponować, zostanie ono poddane żmudnemu procesowi konserwacji, który potrwa co najmniej dwa-trzy miesiące. Chodzi o to, aby z miecza zdjąć wszystkie warstwy korozji, które narosły na nim przez setki lat. – Przede wszystkim będziemy chcieli odsłonić to, co najcenniejsze, co świadczy o proweniencji tego miecza, a więc powierzchnie inkrustowane. Miecze tego typu, które są datowane na X wiek, były zdobione metalami kolorowymi na jelcu, na głowicy. To wyznaczy nam kierunek, z którego ten miecz pojawił się pod Włocławkiem – tłumaczy Trójkowy gość.


Skąd miecz trafił do Włocławka?

Wiadomo, że miecz dotarł do Włocławka ze swoim właścicielem, którym był wiking. Ale jak wikingowie znaleźli się w tym miejscu? Na pewno dotarli tu Wisłą, która była potężną i chętnie wykorzystywaną arterią handlową i transportową. – Na pewno wzdłuż Wisły ludność z północy się przemieszczała, przenikali w celach handlowych czy militarnych. Zresztą wzdłuż Wisły są stanowiska archeologiczne, na których znajdujemy pozostałości po "kulturze wikińskiej", ale też mamy pochówki wojowników, którzy są bezpośrednio utożsamiani z północnym kręgiem kulturowym: z półwyspem Jutlandzkim, Skandynawią, terenami szwedzkimi – opowiada rozmówca Witolda Lazara. I jako przykłady wskazuje m.in. groby komorowe w Pniu koło Bydgoszczy oraz w Ciepłem koło Gniewu.

Przeczytaj także:


Gdzie trafi znalezisko?

Jak wynika ze wstępnych zapowiedzi, są plany, aby miecz powrócił do Włocławka, gdzie zostałby wystawiony w miejscowym muzeum. Jednak czy rzeczywiście tak się stanie? – Kiedy zakończą się zabiegi konserwatorskie i analizy specjalistyczne, które będziemy wykonywać, to zabytek powinien trafić do placówki muzealnej. Każde muzeum chciałoby mieć taki zabytek u siebie, ale wszystko zależy od konserwatora zabytków w Toruniu, który ostatecznie zadecyduje, gdzie ten miecz trafi – mówi dr Kaźmierczak. Nie ma jednak wątpliwości, że miecz powinien trafić tam, gdzie został odkryty, najbliżej tego miejsca. Czyli do Włocławka.

Posłuchaj

6:21
Cenne znalezisko we Włocławku: z Wisły wydobyto kompletny miecz z X wieku! (Trójka przed południem)
+
Dodaj do playlisty
+

 

***

Tytuł audycji: Trójka przed południem
Prowadzi: Witold Lazar
Gość: dr Ryszard Kaźmierczak (Katedra Starożytności i Wczesnego Średniowiecza Instytutu Archeologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu)
Data emisji: 23.01.2024
Godzina emisji: 9.42

pr

kor-wm

Polecane